Wybór należy do nas...
Co by nie mówić tematy się łączą. Eutanazja to też samobójstwo. I o ile eutanazję jestem w stanie zrozumieć, tak samobójstwa z "miłości" (a raczej jej braku), czy braku środków do życia już nie.
Sam bym samobójstwa nie popełnił. Wydaje mi się, że za bardzo bałbym się bólu.
Sam bym samobójstwa nie popełnił. Wydaje mi się, że za bardzo bałbym się bólu.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Dla niektórych samobójstwo jest jedynym rozwiązaniem. Są zaślepieni rozpaczą i bólem. Zbyt emocjonalnie patrzą na swoje problemy. Czasem jest tak, że myśli o popełnieniu samobójstwa z czasem mijają, gdy się poczeka, lecz czasem się nasilają. Dla jednych problem może wydawać się błahy, lecz dla kogoś innego to największa katastrofa życia. Wiele osób nie rozumie samobójców. Niektórzy uważają ich za osoby samolubne, bo się zabili nie bacząc na to, jaką krzywdę robią rodzinie bliskim czy przyjaciołom. A gdzie byli ci bliscy ludzie, skoro nie zauważyli, że coś z tamtą osobą było nie tak? Samobójcy chcą ukoić swe dusze, chcą tylko pozbyć się tego okropnego bólu. Czasem nie chcą się zabijać i w ten sposób, chcą tylko dać innym do zrozumienia, że potrzebują pomocy, trochę zainteresowania ich osobą. Niestety, czasem ich wołanie o pomoc kończy się śmiercią. Często dają znaki ale większość znajomych ignoruje je, a potem się dziwią, że się zabili.
Znam inne sposob scigniecia na siebie uwagi i akurat dla mnie osobiscie ten jest najglupszy. Ale zgodze sie ze w duzym stopniu otoczenie jest odpowiedzialne za takie wypadki. Za malo zainteresowania i ignorowanie rozych sygnalów plynacych od takiej osoby pozniej koncza sie tak a nie innaczej.Młoda Zielarka pisze:Czasem nie chcą się zabijać i w ten sposób, chcą tylko dać innym do zrozumienia, że potrzebują pomocy, trochę zainteresowania ich osobą.
Sol, wiem ze to sa posrednie tematy, tylko chcialem zasugerowac zeby nie poruszac tutaj problemu eutanazji gdyz jest juz o tym osobny topic.
Nawet w przypadku eutanazji zgodzę się z tym, że samobójstwo jest aktem tchórzostwa. Próba ucieczki od problemu.
Zabijający się żołnierze, którzy nie chcą wpaść w ręce wroga też z jednej strony robią dobrze, bo chcą mieć pewność, że nie wyjawią tajemnicy, ale z drugiej to jest ucieczka przed tym co ich czeka w sidłach przeciwnika.
Zabijający się żołnierze, którzy nie chcą wpaść w ręce wroga też z jednej strony robią dobrze, bo chcą mieć pewność, że nie wyjawią tajemnicy, ale z drugiej to jest ucieczka przed tym co ich czeka w sidłach przeciwnika.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Ahh ... trudno mi troche o tym mowic ... moja chrzestna matka ... przez kilka pierwszych dni bylem caly w nerwach i nie moglem jej tego wybaczyc, ale ona zrobila to bo cale zycie byla samotna - ten zal przepelnial ja i skonczylo sie ... ze sie powiesila.
Prez ostatnie kilka tygodni stalem sie troch inny i wybaczylem jej to co zrobila, bo wiem jak to jest jak wszystko czlowieka przygnebia i dobija. Jednakze chocbym mial nie wiem jakiego doła to nie posunolbym sie do czegos takiego !!!
Po smierci chce byc zapamietany przez wszystkich jako ktos ekscentryczny, ale szanowany i lubiany, a nie jako tchórz. Nigdy mi nawet przez mysl nie przejdzie chęć samobojstwa !!!
Prez ostatnie kilka tygodni stalem sie troch inny i wybaczylem jej to co zrobila, bo wiem jak to jest jak wszystko czlowieka przygnebia i dobija. Jednakze chocbym mial nie wiem jakiego doła to nie posunolbym sie do czegos takiego !!!
Po smierci chce byc zapamietany przez wszystkich jako ktos ekscentryczny, ale szanowany i lubiany, a nie jako tchórz. Nigdy mi nawet przez mysl nie przejdzie chęć samobojstwa !!!
I nie każdy, kto nie ma wspaniałego życia, popełnia samobójstwo uciekając od problemów ;]
Jakim faktem usprawiedliwisz samobojstwo?? Bo wg mnie nie mozna go jak i kazdej innej zbrodni w ogóle usprawiedliwic.. A swoją drogą, jak ktos nie chce się zabić, to się nie zabija, a jesli kazdy jest panem własnego życia, to w takim razie przykładowo zarżnę sąsiada, po to aby lepiej mi się żyło, w koncu jestem panem własnego życia i moge sobie je polepszyć... -_-'
Jakim faktem usprawiedliwisz samobojstwo?? Bo wg mnie nie mozna go jak i kazdej innej zbrodni w ogóle usprawiedliwic.. A swoją drogą, jak ktos nie chce się zabić, to się nie zabija, a jesli kazdy jest panem własnego życia, to w takim razie przykładowo zarżnę sąsiada, po to aby lepiej mi się żyło, w koncu jestem panem własnego życia i moge sobie je polepszyć... -_-'
A możesz mi napisać gdzie stwierdziłam, że ktos ma prawo odebrać innemu człowiekowi życie?? Każdy może robic co chce ze swoim życiem a nie życiem innych!!xTrollx pisze:a jesli kazdy jest panem własnego życia, to w takim razie przykładowo zarżnę sąsiada, po to aby lepiej mi się żyło
Spróbujcie postawic sie w sytuacji potencjalnego samobójcy, wiem, że nie uda wam sie poczuć tego co ta osoba czuje... ona poprostu nie ma juz siły walczyć...
Zawsze jest wyjście z sytuacji, samobójstwo jest najłatwiejszą drogą.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl