Powołanie i Bóg to jest "siła napędowa", która powinna dawać energię- dzięki temu nie zazna taki ksiadź wypalenia samego siebie...Rosia pisze:Oni są już za bardzo znużeni tym co robią.
Uczciwość księży
- buntownik55
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: ndz sty 04, 2009 6:22 pm
Dlaczego ksiądz powinien być skromny ?!
A dlaczego Jezus był ? Duchowni mieli chyba żyć jak on, nieprawdaż?
Widać tylko że nikt o tym nie pamięta...
Do jakiego kapłana będziesz miał/a większe zaufanie ? Do skromnego, któremu poza wiarą nie potrzeba wiele więcej, czy człowiekowi którego wiarę zasila jego mercedes ?
A dlaczego Jezus był ? Duchowni mieli chyba żyć jak on, nieprawdaż?
Widać tylko że nikt o tym nie pamięta...
Do jakiego kapłana będziesz miał/a większe zaufanie ? Do skromnego, któremu poza wiarą nie potrzeba wiele więcej, czy człowiekowi którego wiarę zasila jego mercedes ?
„Życie to nie liczba wdechów i wydechów, to chwile które ten dech zapierają.”
Dlaczego mówisz, że należy ufać ludziom biednym i skromnym, a tym bardziej przy kasie, już nie? Zaufałabym temu, który wzbudzi moją sympatię w zachowaniu na mszy, a nie na drodze w samochodzie.buntownik55 pisze:Do jakiego kapłana będziesz miał/a większe zaufanie ? Do skromnego, któremu poza wiarą nie potrzeba wiele więcej, czy człowiekowi którego wiarę zasila jego mercedes ?
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose
Axl Rose
Ja bym nie zamykala tego wyłącznie w obręb mszy ale rozpatrywała z większej perspektywy życie osoby duchownej poza kościołem... Wtedy widać prawdziwego człowieka a nie udawane pozy...Em. pisze:Zaufałabym temu, który wzbudzi moją sympatię w zachowaniu na mszy, a nie na drodze w samochodzie.
Fata nolentem trahunt...
- buntownik55
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: ndz sty 04, 2009 6:22 pm
Na mszy ksiądz musi powiedzieć swoje i koniec. Duchowny powinien żyć skromnie jak już powiedziałem, Jan Paweł II też tak uważał. Nie mówiąc o jego skromnym życiu za czasów bycia papieżem... popatrz jak był księdzem. Czy miał wypasioną fure i lokum na mieście ? Dla niego liczyła się tylko wiara, miłość... Może powiesz inne czasy. No ok a jego bycie kardynałem ? Fakt inne czasy ale też mógł stać się bogaty w łatwy sposób
„Życie to nie liczba wdechów i wydechów, to chwile które ten dech zapierają.”
No dobra, w ogólnym jego zachowaniuJa bym nie zamykala tego wyłącznie w obręb mszy ale rozpatrywała z większej perspektywy życie osoby duchownej poza kościołem... Wtedy widać prawdziwego człowieka a nie udawane pozy...
Mi chodzi tylko o to, żeby nie dyskryminować księży, skazywać ich na złodziei i oszustów, tylko dlatego, że zarabiają pieniądze i wydają pieniądze na własne potrzeby.
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose
Axl Rose
Dobrze każdy ma wady ale czasami ksieża mają zbyt wysokie ambicje i nie potrafią przyznać się do porażki lub błędu- poc o dwóm księżom dom wielopokojowy z kilkoma łazienkami, myślą założyć rodzinę czy co???? Osobiście nie rozumiem ludzi którzy akceptują taki stan rzeczy gdy ich warunki mieszkaniowe są gorsze... Owszem niech ksiądz zarobi na mieszkanie ale co niedzielę dopominać się o ofiarę od ludzi, to naprawdę mija się z celem bycia księdzem i posługą kapłańską...
Fata nolentem trahunt...
- buntownik55
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: ndz sty 04, 2009 6:22 pm