W mojej wsi, z której pochodzę tak jest... Niestety... Zależy też od tego jaki to obrotny proboszcz...Raymond pisze:A gdzie tak jest, powiedz mi? Ilu księży w Polsce może pozwolić sobie na takie 'wygodne życie'? Mówisz tu o zwykłych, poczciwych proboszczach, czy może arcybiskupach czy innych Rydzykach?
Uczciwość księży
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 7:11 pm przez Fusa_20, łącznie zmieniany 1 raz.
- buntownik55
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: ndz sty 04, 2009 6:22 pm
Są też uczciwi księża więc nie możemy osądzać wszystkich.
Sam osobiście do kościoła nie chodzę, więc na tace nie daje. Najbardziej boli mnie to że stado emerytek łoży kasę na kościół (budynek) a pieniądze przeznaczane są na prywatne cele księdza. Gdy słyszę "Co łaska" to aż mnie ściska...
Sytuacja: Idę z dziewczyną (niestety już byłą) do kościoła po opłatek. To było zaraz jakoś przed wigilią. Wchodzimy, wszystko cacy opłatki są Więc podchodzimy do kobiety która je sprzedawała. Gdy zapytałem ile kosztują usłyszałem słynne "co łaska" więc poprosiłem o dwa i położyłem jej 5 złotych. My zbieramy się do wyjścia a ona do nas "HOLA !! Co łaska ale 5 złotych to chyba za mało". Uwierzcie że otworzył mi się scyzoryk w kieszeni. Ale zapytałem ponownie tylko już podniesionym głosem... Wychodząc mieliśmy 2 opłatki i 20 złotych mniej.
Znam wiele tego typu historii, które opowiadała mi zazwyczaj babcia ale trochę odbiegam od tematu. Dla mnie ksiądz powinien mieć pieniądze na swoje potrzeby, ale żyć skromnie. W przeciwnym wypadku popełnia grzech rozpusty tak ? W przełożeniu na dzisiejsze czasy skończy się na tym że aby wejść do kościoła pomodlić się będziemy musieli zapłacić.
Sam osobiście do kościoła nie chodzę, więc na tace nie daje. Najbardziej boli mnie to że stado emerytek łoży kasę na kościół (budynek) a pieniądze przeznaczane są na prywatne cele księdza. Gdy słyszę "Co łaska" to aż mnie ściska...
Sytuacja: Idę z dziewczyną (niestety już byłą) do kościoła po opłatek. To było zaraz jakoś przed wigilią. Wchodzimy, wszystko cacy opłatki są Więc podchodzimy do kobiety która je sprzedawała. Gdy zapytałem ile kosztują usłyszałem słynne "co łaska" więc poprosiłem o dwa i położyłem jej 5 złotych. My zbieramy się do wyjścia a ona do nas "HOLA !! Co łaska ale 5 złotych to chyba za mało". Uwierzcie że otworzył mi się scyzoryk w kieszeni. Ale zapytałem ponownie tylko już podniesionym głosem... Wychodząc mieliśmy 2 opłatki i 20 złotych mniej.
Znam wiele tego typu historii, które opowiadała mi zazwyczaj babcia ale trochę odbiegam od tematu. Dla mnie ksiądz powinien mieć pieniądze na swoje potrzeby, ale żyć skromnie. W przeciwnym wypadku popełnia grzech rozpusty tak ? W przełożeniu na dzisiejsze czasy skończy się na tym że aby wejść do kościoła pomodlić się będziemy musieli zapłacić.
Dokładnie tak.buntownik55 pisze:Dla mnie ksiądz powinien mieć pieniądze na swoje potrzeby, ale żyć skromnie.
U mnie w kościele, ksiądz zawsze zapowiada, na co będą przeznaczone pieniądze z mszy. I w mojej parafii raczej książa nie przepuszczają pieniędzy na byle co. Ale ksiądz który mnie uczy ciągle nam opowiada ile on zarabia i jaki ma samochód. To chyba nie jest fair wobec tych wszystkich, którzy dając pieniądze na tacę i wierzą, że pódą one na potrzeby kościoła..
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
- buntownik55
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: ndz sty 04, 2009 6:22 pm
Ja zadał bym mu pytanie czy jest księdzem z powołania czy robi to tylko dla kasy.Martuch pisze: ciągle nam opowiada ile on zarabia i jaki ma samochód.
Poza tym mam taką zasadę że zwracam się do nich "Proszę pana" co ich bardzo denerwuje... Tłumacze to tym że skoro oni robią to tylko dla kasy, to ja traktuję to jako normalny zawód
Dlaczego skromnie? Ksiądz to też człowiek. Też dostaje pieniądze za swoją pracę i też je wykorzystuje. Nie oddaje pieniędzy na potrzeby rodziny, na dom, bo nie ich nie ma. Obiad ugotuje gospodyni, posprząta. Więc pieniędzy mają dużo i dlaczego nie mogą sobie za to kupić samochodu? Bo nie wypada? Bo powinni oddać swoje zarobione uczciwie pieniądze dla biednych parafian?buntownik55 pisze:Dla mnie ksiądz powinien mieć pieniądze na swoje potrzeby, ale żyć skromnie.
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose
Axl Rose
|Akurat ten to chyba jednak z powołania, bo najpier pracował jako rzeźnik, żeby zarobić na te ich studia czy jak to tam się zwie.buntownik55 pisze:Ja zadał bym mu pytanie czy jest księdzem z powołania czy robi to tylko dla kasy.
A jak się do niego powie "Proszę Pana", to odpowiada, że przecież on też jest panem, więc dzaczego nie mielibyćmy tak do niego mówić...
Tak, ale jeśli ksiądz ma wszystko czego tylko zapragnie, a kościół się sypie, to coś tutaj chyba nie tak, nie??Em. pisze:Dlaczego skromnie? Ksiądz to też człowiek. Też dostaje pieniądze za swoją pracę i też je wykorzystuje.
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
czasami są takie rodziny, które nie mają co do garnka włożyć, dzieci nie mają komputera, książek, ubrań... Cóż jest wiele ludzi, którzy skorzystaliby z takiej pomocy. A więc człowiek czy nowy samochód??Em. pisze:Bo powinni oddać swoje zarobione uczciwie pieniądze dla biednych parafian?
[ Dodano: 2009-01-05, 15:54 ]
Ksiadz powinien być bogaty ale w ten sposób duchowy, chyba to się powinno liczyć. :->Martuch pisze:Tak, ale jeśli ksiądz ma wszystko czego tylko zapragnie, a kościół się sypie, to coś tutaj chyba nie tak, nie??
Fata nolentem trahunt...
Nie no, oczywiście, lepiej dać pieniądze biednym. Dlatego księża w mojej szkole ogłaszają jakieś zbiórki pieniędzy, żywności dla takich ludzi i sami też coś dają.Fusa_20 pisze:czasami są takie rodziny, które nie mają co do garnka włożyć, dzieci nie mają komputera, książek, ubrań... Cóż jest wiele ludzi, którzy skorzystaliby z takiej pomocy. A więc człowiek czy nowy samochód??
Ale jak już pisałam, ksiądz też jest człowiekiem i też potrzebuje samochodu. A jam ma wybór kupić lepszy, to pewnie kupi ten lepszy
No. W tym wypadku widać, że ksiądz olewa parafię i parafian.Martuch pisze:Tak, ale jeśli ksiądz ma wszystko czego tylko zapragnie, a kościół się sypie, to coś tutaj chyba nie tak, nie??
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose
Axl Rose