Spowiedź
Ja tam nie wiem co ksiadz robi najwiecej, uwazam ze jesli ktos ma potrzebe spowiedzi z grzechow, rozmowy z Bogiem, cos mu ciazy i chce sie z tego wyspowiadac to uwazam ze ksiadz winien to umozliwic, a jesli wytlumaczy ze juz duzo sie wyspowiadal dzis i styknie na dzis to troche dziwne, Chyba w koncu to jego powinnosc pelnic taka posluge wiernym takie moje zdanie
....no, żebyś się kiedyś nie zdziwił. U mojej kuzynki na wsi jest okropny ksiądz, nikt go nie lubi. Kiedyś jakaś starsza babka się spowiadała to zaczął na nią krzyczeć i wyprosił ją z kościoła! A nie była tam sama, pomyśl jaki obciach. Poza tym nie można wyżucać ludzi z kościoła, choćby innej wiary nawet, bo kościół jest dla wszystkich.elmonk pisze:nie sadze zeby jakis ksiadz odmowil
to może byłoby jakieś rozwiązanie.elmonk pisze:specjalana grupa ksiezy spowiednikow
W sumie, to ja miałam takiego jednego spowiedniaka, do którego chodziłam, bo miałam do niego zaufanie...ale przenieśli go i już nie chodzę. Bo ja potrzebuje mieć zaufanie do księdza u ktrego się spowiadam. Przekonałam się kiedyś na obozie wędrownym jacy klerycy się teraz przyjmują do seminariów...i dzięki bardzo!
No to juz żenada ze stony ksiedza, jesli takie zachowanie w kosciele propaguje. Poza tym bardziej chcialem zaznaczyc ze zaden "prawdziwy" i "normalny" ksiadz nie powienien odmowic no a przypadek ksiedzia jaki opisalas jest dla mnie "nieprawdziwy" i "anormalny" i dla mnie nie godzien funkcji. Ale co tu duzo mowic kosciol nie jest miejscem swietoszkow, to tez ludzie i ludzkie zachowania jak wiadc im nie obce ale jesli do takowych dochodzi to juz chyba jest cos nie tak...
No są normalni i fajni księża. Moim zdaniem jak chce iść do spowiedzi i znajdę księdza, który wydaje mi się, że jest na tyle wiarygodny, że moge mu zaufać, to idę do niego, mówię, że np. ostatni raz spowiadałam się rok, czy więcej temu (w zależności od przypadku) i mówię, że chciałabym się wyspowaidać teraz, tu i u niego. Myślę, że nie powinien odmówić, jeśli jest wporządku.