Po śmierci..
Hmmm, tak wlasnie sobie o tym pomyslalem i faktycznie jakos nieba nie moge sobie wyobrazic, ze co? w chmurkach sobie wszyscy leza i kazdy jest szczsliwy ze sobie lezy? ;] przeciez do szczescie czego trzeba, a jesli czegos trzeba to zazwyczaj czego co uznac mozna za grzeszne np zimne bro z solonymi chipsami albo romantyczny pocalunek z dziewczyna przy świetle ksieżyca ja jakos nie widze tego zeby mi aniolki na to pozwolily jesli kiedys tam pojde
A pieklo...to wszystko jasne, kregi jak u Dantego, masa wrzacej lawy, skaly a na nich klatki z ludzmi, przyrzady do tortur czy wielkie kotły dla bardziej niesfornych
A pieklo...to wszystko jasne, kregi jak u Dantego, masa wrzacej lawy, skaly a na nich klatki z ludzmi, przyrzady do tortur czy wielkie kotły dla bardziej niesfornych
Jesli by tak bylo to gitara ale nachodzi mnie wiele watpliwosci ktore neguja taka mozliwosc choc to tylko najczystsza w świecie spekulacja na taki temat choc wlasnie jak probuje sobie choc w malym stopniu wyobrazic choc kawalek nieba to prostu nie moge bo jedno wyklucza drugie...byc moze to dlatego ze swiat w ktorym zyjemy nie daje szczescie wszystkim i nie da nigdy, wiec ciezko jest sobie wyobrazic taki świat.
...bo właśnie tak jesteśmy zaprogramowani. Jesteśmy ograniczeni umysłowo, dlatego tak trudno jest nam dostrzec to co jest obok...to co jest później.elmonk pisze:..bo za każdym razem rozmyslania dziwnie się kończą..
..strach, pustka..
...moim zdaniem największe moje wyobrażenie nieba i piekła...to takie jakie zostało ukazane w filmie "między niebem a piekłęm"...polecam.xTrollx pisze:... a jak... wyobrażacie sobie niebo? ...Bo piekło to w miare mozna sobie wyobrazic, a jak niebo?? ;]
i właśnie takie jest niebo...niebo to świat, w którym zawsze chcieliśmy żyć.elmonk pisze:kazdy po śmierci przenosi sie swiadomoscia do wlasnego świata ktory go uszczesliwia, i zakladajac ze nikt z gory w to nie ingeruje i czlowiek nie jest niczym ograniczony ;]