Nasze AVATARY
Jest to Nameczanin ( przybysz z planety Namek ), ktory tak pokochal Ziemie ze kiedy ona ulegla zagladzie nie chcial uciec z niej z przyjaciolmi i zginął ...
Piccolo byl zamkniety w sobie, zawsze powazny, malomowny, mieszkal na pustkowiu gdzie spedzal cale godziny na medytacji.
Byl znacznie slabszym wojownikiem od '' glowniejszych '' bohaterow serialu, ale nie przejmowal sie tym i nie bal sie stawac do walki, kiedy wiedzial ze przeciwnik go z latwosciom pokona. Mimo takich cech nie byl osobom aroganckom.
Zastepywal tate malemu chlopcu i stal sie jego '' drugim ojcem ''. Maly Son Gohan byl jedynom osobom przy ktorej i do ktorej Piccolo potrafil sie usmiechnąć.
On takze pokochal chlopca jak syna i pojawial sie ZAWSZE wtedy gdy chlopak mial klopoty ( nawet gdy Gohan doróśł) i ratowal go. Bardzo bym chcial byc taki jak on i w ostatnim czasie jego charakter zaczyna sie na mnie przekładac ...
Piccolo byl zamkniety w sobie, zawsze powazny, malomowny, mieszkal na pustkowiu gdzie spedzal cale godziny na medytacji.
Byl znacznie slabszym wojownikiem od '' glowniejszych '' bohaterow serialu, ale nie przejmowal sie tym i nie bal sie stawac do walki, kiedy wiedzial ze przeciwnik go z latwosciom pokona. Mimo takich cech nie byl osobom aroganckom.
Zastepywal tate malemu chlopcu i stal sie jego '' drugim ojcem ''. Maly Son Gohan byl jedynom osobom przy ktorej i do ktorej Piccolo potrafil sie usmiechnąć.
On takze pokochal chlopca jak syna i pojawial sie ZAWSZE wtedy gdy chlopak mial klopoty ( nawet gdy Gohan doróśł) i ratowal go. Bardzo bym chcial byc taki jak on i w ostatnim czasie jego charakter zaczyna sie na mnie przekładac ...
Sluchajcie wszyscy, bo wbrew pozorom to mądre slowa - nie ma innych kreskowek, ktore pokazuja tak wiele roznych typow charakteru - kazdy znajdzie jakiegos swojego odpowiednika w anime ...elmonk pisze: Anime prawde Ci powie
Ostatnio zmieniony pn cze 05, 2006 5:45 am przez MARDOK, łącznie zmieniany 1 raz.
MARDOK zapomniales dodać, że najpierw wykluł się z jaja i niszczył wszystko co napotkał, pozniej wział udzial w Tenkaichi Budoukai żeby zemscic się na zabójcy swojego stworzyciela i unicestwić cały świat ;] Nie nawidzi swojej "dobrej strony" i stara się ją zataić, dopiero po latach przyjmuje ją jako część siebie i z czasem zaczyna akceptować.
A z bonusów to ma ciało jaszczura i jak ktoś mu łape utnie, to wyrasta mu nowa
W pierwszej części anime pojawia się jako wcielenie zła - szatan, w kolejnych temperuje się, uspokaja, dalej "wchłania dobro" i staje się normalnym (zielonym) obywatelem ziemi, walczącym w jej obronie.
Poza tym ma super słuch i zero skrupułów przy podsluchiwaniu
Przy pierwszym otwarciu martwej strefy udaje opetanego przez zło, żeby sprać głównych bohaterów /w tym swojego wychowanka/
Cos jeszcze?
A z bonusów to ma ciało jaszczura i jak ktoś mu łape utnie, to wyrasta mu nowa
W pierwszej części anime pojawia się jako wcielenie zła - szatan, w kolejnych temperuje się, uspokaja, dalej "wchłania dobro" i staje się normalnym (zielonym) obywatelem ziemi, walczącym w jej obronie.
Poza tym ma super słuch i zero skrupułów przy podsluchiwaniu
Przy pierwszym otwarciu martwej strefy udaje opetanego przez zło, żeby sprać głównych bohaterów /w tym swojego wychowanka/
Cos jeszcze?
<bravo> xTrollx czyli gosciu przeszedl z ciemej strony na jasną wiec chyba reasumujac postac pozytywna ;p
A czy ta seria Dragon Ball wogole kiedys sie konczy na jakims odcinku czy to sie dzieje w nieskonczonosc, ze np przez jeden odcinek slychac tylko mysli dwoch walczacych a w nastepnym szykuja juz sie do walki aby w trzecim dopiero doszlo do pierwszego uderzenia wiem, przesadzam ale nie moglem sie powstrzymac ;p;p;p
P.S moze kiedys sie skusze i sobie obejrze ;]
A czy ta seria Dragon Ball wogole kiedys sie konczy na jakims odcinku czy to sie dzieje w nieskonczonosc, ze np przez jeden odcinek slychac tylko mysli dwoch walczacych a w nastepnym szykuja juz sie do walki aby w trzecim dopiero doszlo do pierwszego uderzenia wiem, przesadzam ale nie moglem sie powstrzymac ;p;p;p
P.S moze kiedys sie skusze i sobie obejrze ;]
taaak
w serii DB skonczyla się na turnieju szatana z go ku i jego małżeństwie z chi-chi /nie pamietam czy juz wtedy dzieciak się narodził??/
DBZ1 - nalot obcych na ziemie, smierc goku i jego brata, szkolenie bachora przez szatana, nalot reszty obcych, powrot goku z zaswiatow, namiatanie, wyprawa na planete szatana po smocze kule, spotkanie z freezerem i jego ekipą, namiatanie, namiatanie, transformacje szatana i goku, no i skonczylo sie na wybuchu planety, nikt nic nie wie co z glownym bohaterem, reszta trafila na ziemie no i przywolano smoka blablabla ale "wybuchnietego" wskrzesic nie mogl.
DBZ2- jeden z obcych zostaje na ziemi i tam trenuje, wyrusza na ksiezyc gdzie z czasem osiaga status ssj /blond włosy yeah/ na ziemie nadciaga freezer-cyborg ze starym, wszystkich z opresji ratuje nieznany blond pener, ktory wybija freezera i jego oddzialy w kilka sekund ;] przylatuje goku, eeeee dobra nie bede streszczal calej fabuly Pozniej pojawiają sie androidy i komorczak i są wixy ;]
DBZ3 - kolejny nalot, pojawia sie rozowy grubas ktory niszczy ziemie, z czasem w chudego sie przemienia i takie pierdoly, wyzsze stany ssj itp itd. Na koncu goku znika z czarnym.
no i GT - małpy, sajanie, smocze kule po galaktyce porozrzucane, goku jak za czasow DB - skrzat, wyzsze stadia siły i to tyle, zakonczenia nie zdradzam
Ponadto wychodzily filmy pelnometrazowe, rozwijajace inne watki filmu /np. pierwsze spotkanie z martwą strefą, walki z bratem freezera, reszta androidów, wyzsze stadia mocy i takie pierdoly...
Tak to co z tymi avatarami??
w serii DB skonczyla się na turnieju szatana z go ku i jego małżeństwie z chi-chi /nie pamietam czy juz wtedy dzieciak się narodził??/
DBZ1 - nalot obcych na ziemie, smierc goku i jego brata, szkolenie bachora przez szatana, nalot reszty obcych, powrot goku z zaswiatow, namiatanie, wyprawa na planete szatana po smocze kule, spotkanie z freezerem i jego ekipą, namiatanie, namiatanie, transformacje szatana i goku, no i skonczylo sie na wybuchu planety, nikt nic nie wie co z glownym bohaterem, reszta trafila na ziemie no i przywolano smoka blablabla ale "wybuchnietego" wskrzesic nie mogl.
DBZ2- jeden z obcych zostaje na ziemi i tam trenuje, wyrusza na ksiezyc gdzie z czasem osiaga status ssj /blond włosy yeah/ na ziemie nadciaga freezer-cyborg ze starym, wszystkich z opresji ratuje nieznany blond pener, ktory wybija freezera i jego oddzialy w kilka sekund ;] przylatuje goku, eeeee dobra nie bede streszczal calej fabuly Pozniej pojawiają sie androidy i komorczak i są wixy ;]
DBZ3 - kolejny nalot, pojawia sie rozowy grubas ktory niszczy ziemie, z czasem w chudego sie przemienia i takie pierdoly, wyzsze stany ssj itp itd. Na koncu goku znika z czarnym.
no i GT - małpy, sajanie, smocze kule po galaktyce porozrzucane, goku jak za czasow DB - skrzat, wyzsze stadia siły i to tyle, zakonczenia nie zdradzam
Ponadto wychodzily filmy pelnometrazowe, rozwijajace inne watki filmu /np. pierwsze spotkanie z martwą strefą, walki z bratem freezera, reszta androidów, wyzsze stadia mocy i takie pierdoly...
Tak to co z tymi avatarami??