Post
autor: ElektraA » pt lis 27, 2009 9:24 pm
Gdy się zdenerwuję, to tak jak mglista włączam muzykę którą lubię i krzyczę. I rzucam się wszystkim. I zazwyczaj, jak zdenerwuję się w domu, to trzaskam drzwiami i idę do mojego najlepszego przyjaciela, z którym mieszkam drzwi w drzwi. I tam się ciskam. A on zawsze mi mówi, że współczuje mojemu przyszłemu mężowi, ale żebym się nie martwiła, on i tak mnie uwielbia. A ja wtedy przestaje się wściekać
:)
"Do bramy, bo pada deszcz
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
I wróci, wróci tęcza barw
I pęknie twój wrogi świat
I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
Twój strach, twój strach, twój strach
Który cię zmusza, aby ćpać"