beznadziejna sprawa

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
morgan
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: sob sty 09, 2010 3:15 pm

beznadziejna sprawa

Post autor: morgan » sob sty 09, 2010 3:30 pm

Witam. Na pomysł rejestracji na jakieś forum wpadłam wczoraj, więc jestem nowa i nie jestem tu bezinteresownie. Jak pewnie się domyślacie, mam jakiś problem. Dodatkowo jest on pewnie beznadziejny, ale...
Sprawa dotyczy pewnego chłopaka. Od 1 klasy liceum ( a jestem już w 3) podoba mi się ciągle ten sam chłopak i oczywiści z roku na rok było coraz gorzej. Pod koniec 1 klasy wymieniliśmy kilka sms'ów i na tym się skończyło. Na półmetku podeszłam do niego, żeby o tym porozmawiać. Oczywiście powiedział,że miło mnie było poznać bla bla bla. W szkole zaczął mnie w końcu zauważać, czego oznaką było 'cześć' na korytarzu. Na początku drugiej klasy miałam trochę dość tej sytuacji i kiedyś przed lekcjami zebrałam się na odwagę i zapytałam się, czy nie spotkałby się ze mną po szkole, 'Sorry, ale nie mam czasu'. Stwierdziłam,że po tej odpowiedzi dam sobie z nim spokój, ale to nie było takie proste. A raczej nie jest takie proste. Oczywiście ciągle o nim myślę i zapomnieć nie mogę. Od kilku tygodni kombinuję jak się do niego zbliżyć i czy to w ogóle ma sens. Niedługo studniówka, a wczoraj się dowiedziałam,że zaprosił na nią moją 'koleżankę' ( strasznie pusta laska, która jest tylko i wyłącznie ładna. znajoma z przypadku...), która kiedyś mu się podobała. Załamałam się kompletnie. Powiedzcie mi tylko, czy jest sens sie jeszcze starać? Czy robić przed nim z siebie kretynkę? I czy w ogóle zrobię z siebie tą kretynkę, kiedy będę chciała pogadać sam na sam na studniówce.
Ostatnio zmieniony sob sty 09, 2010 3:32 pm przez morgan, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pogromczyni
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: pt sty 15, 2010 12:25 pm

Post autor: Pogromczyni » sob sty 16, 2010 5:56 am

Słuchaj ,zarówno Ty jak i ten chłopak jesteście w takim wieku,że tak naprawde nie wiecie czego chcecie.Dla chłopców, ważniejszą role odgrywa wygląd dziewczyny,niz to co ona ma w głowie.Taki delikwent musi się przeciez pochwalić przed znajomymi, jakiej on to nie "wyrwał laski".Będe brutalna,żeby ten Twoj "chłopczyk"zwrócił na Ciebie uwagę proponuję zmienić wygląd ,na taki bardziej pożądany przez nastolatków.Nawet zrób taki sobie "test"spróbuj przez 1 dzień wyglądać jak ta jego " lala", a zobaczysz reakcje facetów.Chyba,że jesteś bardzo" przy kości" ,wtedy wszytsko odpada.

Awatar użytkownika
chamster
Świeżak
Świeżak
Posty: 10
Rejestracja: sob sty 16, 2010 2:48 pm
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Post autor: chamster » sob sty 16, 2010 3:09 pm

Ja zgadzam się całkowicie z Koleżanka wyżej ; ).
spróbuj zmiany ;)
...marzą się lepsze dni---one przyjdą z czasem...

Awatar użytkownika
Charlotte--
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: wt lis 03, 2009 2:34 pm
Lokalizacja: z daleka..

Post autor: Charlotte-- » ndz sty 17, 2010 7:53 pm

właśnie ; D trochę poprzebieraj w garderobie, czas się zmienic ;D
zobaczysz jak zareaguje. zaskocz go i podejdź, pogadaj ;d
' jestem igraszką losu ' ;d

Awatar użytkownika
morgan
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: sob sty 09, 2010 3:15 pm

Post autor: morgan » ndz lut 21, 2010 11:15 pm

hehe już to wypróbowałam, na szczęście nie musiałam się drastycznie zmieniać - wystarczyło założyć 'trochę' krótszą spódniczkę i większy dekolt...po studniówce wszystko się zmieniło, nagle stałam się bardziej zauważalna dla niego i ciągle się na mnie gapi. nawet zapytał ostatnio co słychać i się słodko uśmiechnął, życząc mi miłego dnia.
miło,że tak się zachowuje. nie wiem, czy nagle zaczęło mu zależeć, czy po prostu traktuje mnie jako koleżankę. mam jednak nadzieję,że nie zaczęło, bo odpuściłam go sobie i w sumie jestem z siebie dumna. jedyne co mi z tego na dobre wyszło, to zamana 'adidasów' na obcasy :)
I see no changes...

Awatar użytkownika
tymek
Gaduła
Gaduła
Posty: 158
Rejestracja: ndz lut 21, 2010 5:40 pm

Post autor: tymek » pn lut 22, 2010 9:34 pm

No to są postępy :)
Teraz działaj dalej, następnym razme Ty zapytaj co u Niego i roziń trochę wymianę zdań ale bez przesady ;) i tak małymi kroczkami próbuj :)

ODPOWIEDZ