gdyby wasz chlopak poprosil....

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
truskaawkaa14
Początkujący
Początkujący
Posty: 51
Rejestracja: pt lip 03, 2009 11:31 am
Lokalizacja: Z zaświatów.^
Kontakt:

Post autor: truskaawkaa14 » czw lip 23, 2009 9:30 pm

MhM.. Ja tak samo jak niektórzy powyżej.. Kredka i Tusz.. Od biedy jakaś pomadka.. Ale to mu jak najbardziej nie przeszkadza.. Na szczęście.. :))
Wojna ze mną.? Gratuluję odwagi, współczuje głupoty. :P

Awatar użytkownika
StandardowyAdi
Bywalec
Bywalec
Posty: 125
Rejestracja: ndz lip 19, 2009 6:31 pm

Post autor: StandardowyAdi » czw lip 23, 2009 9:42 pm

ok nie będę.
Klol
MhM.. Ja tak samo jak niektórzy powyżej.. Kredka i Tusz.. Od biedy jakaś pomadka.. Ale to mu jak najbardziej nie przeszkadza.. Na szczęście.. :))

Reg. I-9. Zwalczane będą wszelkie przejawy chamstwa.


Obrazek

///Edit.kissmyass
Ostatnio zmieniony śr kwie 21, 2010 10:36 pm przez StandardowyAdi, łącznie zmieniany 1 raz.
matke oszukasz, ojca oszukasz, Adiego NIGDY!!

Awatar użytkownika
truskaawkaa14
Początkujący
Początkujący
Posty: 51
Rejestracja: pt lip 03, 2009 11:31 am
Lokalizacja: Z zaświatów.^
Kontakt:

Post autor: truskaawkaa14 » pt lip 24, 2009 6:56 pm

Jeżeli pisanie takich głupot poprawia Ci nastrój to ok, pisz do woli, bo ,mnie itak nie obchodzi Twoje zdanie w tym temacie..
Wojna ze mną.? Gratuluję odwagi, współczuje głupoty. :P

Awatar użytkownika
Pieszczocha
Bywalec
Bywalec
Posty: 134
Rejestracja: śr lip 29, 2009 6:51 pm

Post autor: Pieszczocha » czw lip 30, 2009 9:46 am

dziewczyna_1985 pisze:gdyby wasz chlopak poprosil was zebyscie sie np wogole nie malowaly (...) nawet podkładu,????
Ja się nie maluję i żyję, po co się malować? Po co nakładać te wszystkie świństwa na twarz?
Po co zmieniać coś w sobie po przez makijaż? Akceptuję siebie taka jaka jestem, czasami podkreślę tylko oczy (sporadycznie) ale żadnych tapet typu pudry nie nakładam, więc chłopak nie ma mnie o co prosić :P

Nancy

Post autor: Nancy » czw lip 30, 2009 10:03 am

Pieszczocha pisze:Ja się nie maluję i żyję, po co się malować? Po co nakładać te wszystkie świństwa na twarz?
Po co zmieniać coś w sobie po przez makijaż? Akceptuję siebie taka jaka jestem, czasami podkreślę tylko oczy (sporadycznie) ale żadnych tapet typu pudry nie nakładam, więc chłopak nie ma mnie o co prosić :P
podpisuję sie pod tym :) dla mnie malowanie się to to samo co upiększanie...

Justysia240489

Post autor: Justysia240489 » czw lip 30, 2009 10:05 am

Nancy pisze:dla mnie malowanie się to to samo co upiększanie...
hmm to czemu czasem się malujesz? a po 2 malowanie się to już sam tusz albo pomadka...

Nancy

Post autor: Nancy » czw lip 30, 2009 10:08 am

bezbarwna również?? ;-)
WOW :) poderwe tym jakiegoś boya :D hihi

Justysia240489

Post autor: Justysia240489 » czw lip 30, 2009 10:26 am

Nancy pisze:bezbarwna również?? ;-)
WOW :) poderwe tym jakiegoś boya :D hihi
nie wiedziałam ze na makijaż się chłopaków podrywa?!
tym bardziej że Ty ich na to podrywasz...
wybacz ale sun nie jest bezbarwny :-P
więc nie malujesz się?
ja wiem, że tak więc wiesz....

Nancy

Post autor: Nancy » czw lip 30, 2009 11:29 am

ahh ta interpretacja... ;-)
w tym temacie makijaż rozumiem dosłownie(tzn, że dla mnie pomadka to nie makijaż i tyle) więc dlatego wyżej napisalam to co napisałam..
a jeżeli spośród dziewczyn które napisały, że się nie maluja znajdzie sie osoba która nigdy nie używała pomadki lub nie używa to ja jestem żywy anioł z nieba ściągnięty :)!!
"...tak więc wiesz...."

Justysia240489

Post autor: Justysia240489 » czw lip 30, 2009 12:41 pm

ale nie chodzi tylko o pomadke :-P kobieto a tuszu i kredki nie używasz? z tego co wiem tusz masz prawie zawsze a kredke jak Ci się chce :-P więc wiesz:P

ODPOWIEDZ