Zastanawiam się, czy nie kupić sobie na wiosnę.
Dojazdy autem to masakra. Miejskim zajmuje to mnóstwo czasu.
Czy ktoś z Was dojeżdża hulajnogą? I jak? Wygodnie? Bez problemów?
Często się zdarza, że musicie wybrać inny środek transportu?
Ile wydaliście na swój sprzęt? Czy trzeba mu poświęcać czas?
Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Jeden sezon takiej jazdy za mną i polecam. Powiedzmy, że od marca do października to był mój główny środek transportu. Wiadomo - czasami pogoda nie dopisywała i musiałam jechać autem. Uważam, że zdecydowanie warto mieć hulajnogę elektryczną, ale jeśli chcesz mieć porządny sprzęt to przygotuj się na wydanie co najmniej kilku tysięcy złotych. Akurat w miastach to się sprawdza znakomicie.
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
A jaki model polecasz? Albo inaczej - jaki posiadasz? Ile kosztowała?
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Pytanie - ile chcesz wydać? W rozsądnym budżecie masz hulajnogę kaabo-mantis w sklepie zwinnemiasto.
Tutaj już wyciągniesz przyzwoitą prędkość, masz 50 km zasięgu, ładowanie nie trwa długo, dochodzi też dosyć duża ładowność.
Tutaj już wyciągniesz przyzwoitą prędkość, masz 50 km zasięgu, ładowanie nie trwa długo, dochodzi też dosyć duża ładowność.
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Chciałabym wydać jak najmniej. Takie 5k to już max. Ale czym konkretnie ta hulajnoga się różni od konkurencyjnych rozwiązań? Proszę o konkrety. Też wolę wydać nawet więcej i mieć święty spokój niż co chwilę musieć coś naprawiać.
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Wszystkimi parametrami - kliknij ją sobie. Tam masz podane najważniejsze parametry techniczne.
Zwróć uwagę na maksymalne obciążenie, wagę, maksymalną prędkość, czas ładowania i zasięg.
Po prostu - wszystkie te parametry będą w tym przypadku pewnie słabsze.
Zwróć uwagę na maksymalne obciążenie, wagę, maksymalną prędkość, czas ładowania i zasięg.
Po prostu - wszystkie te parametry będą w tym przypadku pewnie słabsze.
Re: Hulajnoga elektryczna - czy to ma sens?
Jeszcze mocno przemyślę temat, w sensie - czy na pewno ten model, ale na pewno na wiosnę chcę ruszyć z hulajnogą elektryczną.
Z lektury raczej potwierdza się wszystko to, co piszesz. 120 kg obciążenia to aż świat - ważę 80 kg, a nie mam zamiaru nikogo ze sobą wozić. Prędkość, ładowanie, zasięg - też chyba wystarczające. Ludzie piszą, że 50 km na tydzień im wystarczy.
W sumie, jeśli wyjdzie, że parametry zbyt słabe, to wtedy mogę pomyśleć o zmianie.
Z lektury raczej potwierdza się wszystko to, co piszesz. 120 kg obciążenia to aż świat - ważę 80 kg, a nie mam zamiaru nikogo ze sobą wozić. Prędkość, ładowanie, zasięg - też chyba wystarczające. Ludzie piszą, że 50 km na tydzień im wystarczy.
W sumie, jeśli wyjdzie, że parametry zbyt słabe, to wtedy mogę pomyśleć o zmianie.