marzenia

Dyskusja dotycząca rozrywki i hobby.
Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » pt sty 02, 2009 4:56 pm

Ja chcę spotkać stworzenie, którego ludzkie oczy jeszcze nie odkryły i nikomuo tym nie powiem i zachowam to tylko dla siebie. Takie małe marzenie :)

Awatar użytkownika
Nikki_66
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 293
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Nikki_66 » pt sty 02, 2009 5:28 pm

Moje marzenie??? Hmmmm.... odkryć w sobie np moc przenoszenia róznych przedmiotów siła woli... nawet malych... takich jak długopis.... :mrgreen: :mrgreen: I też nikomu bym o tym nie powiedziala..... :-P :-P :-P
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."

Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » pt sty 02, 2009 6:58 pm

Eh. Moim największym marzeniem na teraz jest wyprowadzić się stąd :-P Do innego miasta... i zacząć wszystko od nowa ^^
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
anka390
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: wt gru 30, 2008 10:24 pm

Post autor: anka390 » pt sty 02, 2009 8:02 pm

Od zawsze marzyłam żeby dostać się do policji :-P

Awatar użytkownika
Martuch
Gaduła
Gaduła
Posty: 246
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 11:53 am
Kontakt:

Post autor: Martuch » ndz sty 04, 2009 3:03 pm

Moje marzenia?? Hmm..
Zostać fotografikiem.
Kupienie lustrzanki.
Dowiedzieć się wszystkiego o wszechświecie i człowieku.
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się

Awatar użytkownika
Yoshi
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn sty 05, 2009 11:21 am

Post autor: Yoshi » pn sty 05, 2009 12:33 pm

marzę żeby mnie w tym poronionym kraju było stać na wybudowanie własnego, pięknego domu. I oczywiście chciałabym w nim mieszkać z ukochanym. I w ogóle, może wam się to wyda dziwne, ale marzy mi się bycie idealną panią domu. Taką co to ciasto upiecze, posprząta, urządzi dom tak, że wszyscy się nim zachwycać będą, gości na kolację będzie przyjmować, świeże kwiaty do domu przynosić i tak dalej i tak dalej... problem jest taki, że żeby wyglądało to jak w moich marzeniach musiałabym zarabiać na prawdę kuuuuupę kasy.

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn sty 05, 2009 2:23 pm

Yoshi pisze:marzy mi się bycie idealną panią domu. Taką co to ciasto upiecze, posprząta, urządzi dom tak, że wszyscy się nim zachwycać będą
To może już zacznij zbierać na ten dom :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Pani domu?? Chyba kura domowa.... :-P Uwierz mi w tym nie ma nic pociągającego jakbyś miała cały dom na głowie, szybko by ci się znudziło
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » pn sty 05, 2009 5:00 pm

No właśnie. Facet by tylko przychodził i mówił
"Daj piweczko" "Daj obiadzik" "Daj telewizor" a wieczorekiem "Daj dupeczki" I na tym by się skończyło to Twoje bycie panią domu. Z począku wszystko pięknie itp., ale po parunastu miesiącach, kiedy wszystko się ustabilizuje i każdy zapomni o ciepłu domowym to tak będzie wyglądało Twoje życie... :-|

Awatar użytkownika
Yoshi
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn sty 05, 2009 11:21 am

Post autor: Yoshi » wt sty 06, 2009 10:20 am

wiedziałam, że nie zrozumiecie... życie wcale nie musi wyglądać tak jak mówicie - dlatego napiwałam panią domu, a nie kurą domową. Nie mam zamiaru latać za mężem z wywalonym jęzorem, nosząc mu kapcie i spełniając jego zachcianki. Perfekcyjny dom to moje marzenie, nie jego. Tu tkwi różnica - jeśli mam pracować, chcę pracować nad moim domem. Gdzie sprawiedliwość, że oboje- facet i kobieta pracują po 8 godzin dziennie, a potem on siada z gazetą w fotelu bo jest zmęczony, a ona ma jeszcze dom do posprzątania, dzieci do wychowania i tak dalej... Ja bym chciała żyć tak, że ja troszczę się o dom i wszystko z nim związane, on zarabia pieniądze, a wieczory mamy dla siebie, spokojne, bez nerwówki, że z niczym się wyrobić nie mogę itp. Pomyślcie same - kiedyś tak wyglądały małżeństwa i wytrzymywały ze sobą 50 lat. Dziś mają problem przetrwać 5... Nie moja wina, że nie kręci mnie pościg za karierą, że nie ciągną mnie odległe kraje... Ja nie dyskredytuję waszych marzeń, więc nie róbcie tego z moimi.

Awatar użytkownika
Tesla
Początkujący
Początkujący
Posty: 75
Rejestracja: sob gru 20, 2008 3:52 pm

Post autor: Tesla » wt sty 06, 2009 12:48 pm

Ja bym chciala przestac sie martwic, byc efektywna w swoich dzialaniach i umiec sie odnalesc w nowej rzeczywistosci w ktora mnie zycie rzucilo.

ODPOWIEDZ