Szmateksy;)

Sposoby zajmowania się sobą, nowe trendy w modzie i styl ubierania się. Kolczyki, tatuaże, paznokcie...
Awatar użytkownika
burdelmama
Początkujący
Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: czw lip 09, 2009 6:22 pm
Kontakt:

Post autor: burdelmama » czw lip 09, 2009 7:11 pm

W szmateksach można się odwalić na cacy!
A markowe damy z wiecznie niezadowoloną miną, oszczędzające 50 zł na oryginalną bluzeczkę i wpadające w czarną rozpacz, gdy ją poplamią mnie śmieszą. :-P

Awatar użytkownika
Miki
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 793
Rejestracja: czw lip 09, 2009 4:52 pm

Post autor: Miki » czw lip 09, 2009 7:19 pm

A markowe damy z wiecznie niezadowoloną miną, oszczędzające 50 zł na oryginalną bluzeczkę i wpadające w czarną rozpacz, gdy ją poplamią mnie śmieszą. :-P
ha i w tym rzecz, bo ja nigdy nie ubralam sie w szmateksie a nie kupuje koszulki za 50 zloty, sa sklepy ktore naprawde maja ceny jak w szmateksie a ciuchy sa swietne:D Nie wiem jak u was w miescie innym to wyglada. Nie mowie ze nie kupuje tanich ciuchow bo kupuje ale w szmateksie nigdy tego nie zrobilam, moze dlatego ze do nich nie zagladam, bo w sumie bylam w nim tylko raz.

Awatar użytkownika
burdelmama
Początkujący
Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: czw lip 09, 2009 6:22 pm
Kontakt:

Post autor: burdelmama » czw lip 09, 2009 7:34 pm

Miki pisze:
A markowe damy z wiecznie niezadowoloną miną, oszczędzające 50 zł na oryginalną bluzeczkę i wpadające w czarną rozpacz, gdy ją poplamią mnie śmieszą. :-P
ha i w tym rzecz, bo ja nigdy nie ubralam sie w szmateksie a nie kupuje koszulki za 50 zloty, sa sklepy ktore naprawde maja ceny jak w szmateksie a ciuchy sa swietne:D Nie wiem jak u was w miescie innym to wyglada. Nie mowie ze nie kupuje tanich ciuchow bo kupuje ale w szmateksie nigdy tego nie zrobilam, moze dlatego ze do nich nie zagladam, bo w sumie bylam w nim tylko raz.
No i właśnie moja droga to się nazywa "złoty środek" ;) Mi chodziło raczej o skrajnie kupujące panienki.
A szmateksy są fajne w większych miastach, w małych natomiast jest cieniutko...

Awatar użytkownika
gumabalonowa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 275
Rejestracja: czw lip 16, 2009 2:11 pm
Lokalizacja: Chicago. LA.
Kontakt:

Post autor: gumabalonowa » ndz lip 26, 2009 12:33 pm

ja nie kupuje w szamteksach chociaż czasem znajde coś ciekawego ale jak nie jestem u mnie w mieście bo u mnie to nic nie ma za ciekawego ;p a takto kupuje poprostu ubrania z przeceny w firmowych :p
`[..] W świecie zanurzonym w nieufności, my ciągle musimy mieć siłę, by wierzyć` Michael Jackosn

Awatar użytkownika
agusiek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 437
Rejestracja: sob lip 25, 2009 2:22 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: agusiek » ndz lip 26, 2009 2:48 pm

szperaczki :-> nie kupuje ale nie mam nic do tego typu zaopatrywania sie w ubrania :-P
...być zagadką,której nikt nie zdąży zgadnąć,nim minie czas...
_____
16.09.2005
A. [*]

Awatar użytkownika
małaczarna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: pt wrz 04, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: małaczarna » sob wrz 05, 2009 8:41 am

Kupuję. Dość często. Są tam świetne firmy (tj. atmosphere, nike, adidas, new look, hm, itd). A w sklepach też się przymierza ciuchy, więc nie widzę dużej różnicy jeśli chodzi o świeżość ubrań.
Na "szmatach" można się na prawdę dobrze i stylowo ubrać. A pytania "Gdzie kupiłaś?" od koleżanek z markowymi ciuchami są na prawdę śmieszne ;] Szafiarki to najlepiej ubrane dziewczyny, a przecież w tych klimatach panują second-handy. Myślę, że najlepiej jest łączyć markowe z vintage.
:->
When I said good morning,
I was lying,
I was truly thinking of,
How I might quit waking up.

Awatar użytkownika
Mart
Początkujący
Początkujący
Posty: 57
Rejestracja: ndz wrz 27, 2009 12:17 pm

Post autor: Mart » ndz wrz 27, 2009 12:37 pm

dokładnie tak!
second handy oferują zatanistyczne ceny, czemu by nie korzystać. Trze ba mieć tylko wprawione w wyszukiwaniu oko ;)

Awatar użytkownika
juna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 296
Rejestracja: pn wrz 21, 2009 5:44 pm

Post autor: juna » pn paź 12, 2009 1:59 pm

Moja siostra zawsze znajdzie coś fajnego, mi chyba brakuje wyobraźni, może to też kwestia tego, że w moim małym mieście w szperakach przeważnie prawie wszystko jest za duże, albo poplamione, a nie mam cierpliwosci żeby przeglądać z osobna sterty ubrań. Nie mam jednak nic do ubrań ze szperaków bo jak mama znajdzie coś co na mnie pasuje to chętnie przyjmuje :)

Awatar użytkownika
Mglista
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 355
Rejestracja: pt paź 30, 2009 6:24 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mglista » pt paź 30, 2009 6:55 pm

Nie ubieram się w lumpeksach ale wydaje mi się ze jest to bardzo ciekawy sposób na podkreślenie własnej indywidualności. Można znaleźć tam wiele niepowtarzalnych rzeczy.
Mod też człowiek, szanuj zieleń!

ODPOWIEDZ