to ja najwyraźniej nie zdążam i wywala mi opryszczkę do wierzchu :-/ staram sie radzić jak tylko potrafię.
A słyszeliście o jakichś domowych sposobach na opryszczkę???stosujecie tak owe??
Opryszczka i co dalej??
- tricolorka
- Świeżak
- Posty: 7
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 7:04 pm
a ja czytałam o różnych domowych sposobach np. domowe nalewki, które pomagająmodra pisze:Każdemu na wierzchu opryszczka wyskakuje, to wirus jest w środku w zwojach nerwowych i to jego trzeba leczyć, domowe sposoby tu na nic.
znalazłam fajne wywary i nalewki domowej roboty
- wywar z kory dębowej: łyżeczkę kory zalej szklanką wody i gotuj przez 30 minut. Przecedź i ostudź. Chłodnym płynem nasącz gazę lub płatki kosmetyczne i przykładaj do pęcherzyków na 10-15 minut 5-6 razy dziennie;
- olejki eteryczne z eukaliptusa i drzewa herbacianego: po 6 kropli każdego z nich rozprowadź w kilku łyżeczkach czystej wódki. Namoczonym wacikiem nacieraj chore miejsca 3-4 razy dziennie. Jeżeli pieczenie nie jest do zniesienia, zastosuj nie rozcieńczony olejek herbaciany, ale ostrożnie - przyciskaj wacik tylko przez 10 sekund, bo to mocny środek i można uszkodzić naskórek;
- nalewka z nagietka: świeżo zerwanymi kwiatami (wybieraj pomarańczowe) napełnij półlitrowy słój, zalej 40% czystą wódką tak, by kwiaty były całkowicie zakryte. Zamknij i odstaw na dwa tygodnie w ciepłe miejsce. Nalewki nie odcedzaj, przechowuj razem z kwiatami. Przed każdym użyciem odlewaj potrzebną ilość i rozcieńczaj pół na pół przegotowaną wodą. Smaruj pęcherzyki kilka razy dziennie.
co o nich sądzicie???
Co do wirusa to macie rację - wirus opryszczki wnika przez skórę lub śluzówkę, przedostaje się do komórek nerwowych i pozostaje tam w stanie utajonym, w zwojach nerwowych. Bytuje tam nieaktywny, utajony, już na zawsze. Wirus w stanie spoczynku nie powoduje objawów aż do czasu uaktywnienia. A na jego uaktywnienie mogą wpływać najprzeróżniejsze rzeczy: przeziębienie, miesiączka, zmęczenie, niedożywienie, uszkodzenie naskórka, silne nasłonecznienie, stres.
Mechanizm pojawienia się „zimna” na twarzy jest prosty: czynny wirus przenosi się wzdłuż nerwu ze zwoju, w którym bytuje, do komórek nabłonka skóry. Wywołuje to u chorego uczucie podobne do swędzenia i pieczenia w miejscu, w którym później pojawi się opryszczka. W komórkach nabłonka wirus rozmnaża się, co powoduje powstanie na skórze pęcherzyka wypełnionego płynem surowiczym.
Jeżeli opryszczka ma tendencje do powracania, leczenie miejscowe nie wystarcza, trzeba zastosować leczenie ogólne. Na rynku jest coraz więcej nowych preparatów. Poza tym dobrze jest spożywać dodatkowo suplementy z witaminą B1 i B2. Niestety, na szczepionkę przeciwko wirusowi opryszczki musimy jeszcze poczekać.
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości.
- narkozaaat
- Bywalec
- Posty: 97
- Rejestracja: pn lis 02, 2009 4:44 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Opryszczka i co dalej??
No wiekszej bzdury nie słyszałam. Opryszczka to choroba spowodowana wirusem i powinno się ją leczyć. Leki przepisuje lekarz pierwszego kontaktu- lekarz rodzinny i zwykle jest to Heviran. By złagodzić ból trzeba mocno nawilżać miejsce. Pomaga też Panthenol Spray- ten sam co na oparzenia. łagodzi i chłodzi podrażnione miejsce. Do kupienia jest bez recepty ale też tylko w aptece.
Mruczę więc jestem...
Re: Opryszczka i co dalej??
potwierdzam, bo on w ogóle w gojeniu się ran pomaga. Trzeba pamiętac, że takie działania wspomaga usuwnie objawów ale opryszczkę wywołuje wirus i walczyc z samym wirusem mozna tylko od wewnatrz. No ale że po wakacjach mam ów Panthenol to się przyda na opryszczkę.Kaja pisze:Pomaga też Panthenol Spray- ten sam co na oparzenia. łagodzi i chłodzi podrażnione miejsce. Do kupienia jest bez recepty ale też tylko w aptece.