Jeszcze jedno słowo na moją mamę, drań.Pyskaty pisze:opisywałem twoja matkę ... znów nie strzeliłaś dobrzeRosia pisze:Czemu opisujesz mi swoją przyszłą córkę. ?
tak muszę iść do spowiedzi wyspowiadać się i błagać boga by nigdy więcej nie pozwolił na to by urodziło się takie coś jak ty buheRosia pisze:Bo coś mi się wydaje, że musisz się w końcu wyżalić komuś
Zajebista laska.Napisałam większość ^^ bo ja sama znam takich ludziJa Powiem tak-mam kumpele która jest tancerką w nocnym klubie. Jak ja pierwszy raz zobaczyłam-OMG-totalny lans, szczupła, zadbana, wymalowana...Wiele osób by się kompleksów mogło nabawić, ale jak panienkę lepiej poznałam
Totalny pozytyw.
Więc po nich wysuwam takie wnioski :>i co wtedy będzie ? moją przyszłą córkę możesz opisywać ? a ja twojej mamusieńki nie mogę ? jaka by tu była sprawiedliwość ? co uderzyłem w to co kochasz najbardziej ;>?Rosia pisze:Jeszcze jedno słowo na moją mamę, drań.
Nie mogę iść do niego ... mogę jedynie z nim pogadać o Tobie ... i o tym że jednak nie jest nieomylny bo pozwolił żebyś wyszła z łona ... ;>Rosia pisze:Skoro wierzysz w boga to sobie idź do niego.
Ale twoja córka jeszcze nie istnieje, więc można wrzucać na wymyślone osoby, a matka jest świętością więc proszę, nie przesadzaj z tym, dobrze?Pyskaty pisze:i co wtedy będzie ? moją przyszłą córkę możesz opisywać ? a ja twojej mamusieńki nie mogę ? jaka by tu była sprawiedliwość ? co uderzyłem w to co kochasz najbardziej ;>?
Gdybym wierzyła w boga to też bym miała do niego o to pretensje ze mnie stworzyl, ale ze nie wierze to nie mam do niego pretensjiPyskaty pisze:i o tym że jednak nie jest nieomylny bo pozwolił żebyś wyszła z łona ... ;>
Więc jedynym stwórcą jest Twoja matka i w sumie ojciec więc masz do nich pretensje ?:>Rosia pisze:Gdybym wierzyła w boga to też bym miała do niego o to pretensje ze mnie stworzyl, ale ze nie wierze to nie mam do niego pretensji
Iść po trupach do celu takie motto życiowe masz ? :> niestety pozostanę nie wzruszony gdyż to Ty pierwsza zaczęłaś wrzucać na nieistniejącą moją córkę ... widocznie jestem draniem ...Rosia pisze:Ale twoja córka jeszcze nie istnieje, więc można wrzucać na wymyślone osoby, a matka jest świętością więc proszę, nie przesadzaj z tym, dobrze?
Nie...Do nich nie mam pretensji. Teraz mówimy o bogu i tych pierdołach (moim zdaniem) i mówię, ze do tamtych bym miała pretensje. A, że nie wierze, a rodziców szanuję i kocham to nie potrafię mieć do nich pretensjiPyskaty pisze:Więc jedynym stwórcą jest Twoja matka i w sumie ojciec więc masz do nich pretensje ?:>
nie chcę zebys byl wzroszony, ale wrzucanie wrzucaniem i kłócenie się z innymi OK, ale nie mam zamiaru mówić i wysłuchiwać złych rzeczy na Matkę lub Ojca.Pyskaty pisze:niestety pozostanę nie wzruszony
ale masz ...Rosia pisze:a rodziców szanuję i kocham to nie potrafię mieć do nich pretensji
Będziesz musiała przywyknąć ... ;>nie chcę zebys byl wzroszony, ale wrzucanie wrzucaniem i kłócenie się z innymi OK, ale nie mam zamiaru mówić i wysłuchiwać złych rzeczy na Matkę lub Ojca.
_________________
nie umiesz czytać? Nie potrafię czyli nie mamPyskaty pisze:ale masz ..
Nie mogła bym. Tymbardziej, że dzięki nim (też) jestem szczęśliwa.nie muszęPyskaty pisze:Będziesz musiała przywyknąć ... ;>
