oświadczyny - kobieta mężczyźnie?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 25, 2007 5:02 pm

barbie pisze:nie trudno się domyślić, że skoro piszę o wojsku, to nie mam na myśli jakichś lekarzy, a mundurowych. no chyba, że nie wiedziałeś o tym, że kobiety chodzą w mundurach, no to już wiesz.
Medyk, co prawda nie zawsze kobieta, ale w mundurze TEŻ chodzi. Nooo, chyba, że kobieta nie może być medykiem, to faktycznie, wtedy jasne, dlaczego mówiąc o wojsku dla kobiet nie można mieć na myśli lekarzy :lol:

barbie

Post autor: barbie » śr lip 25, 2007 5:58 pm

a ja nie wzielam pod uwagę medyków pisząc o mundurach, bo rozmawiamy tu o żołnierzach. a w głupie szczegóły z toba nie zamierzam się bawić, szkoda mi na to czasu.

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » śr lip 25, 2007 8:21 pm

Sol, ale sądzę, iż zdajesz sobie sprawę, że ze względów choćby fizycznych nie każda kobieta nadaje się do wojska?
zresztą idąc Twoim tokiem myślenia, skoro jest równouprawnienie to ja chcę by facet urodził mi dziecko.

więc to:
Sol pisze: Chciałbym, żeby wszystkich dotyczyło to samo.
jest niestety niemożliwe.
kobiet nie dotyczy przymusowa służba wojskowa, facetów rodzenie dzieci.
można by rzec 1:1 ;-)
Life hurts...

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw lip 26, 2007 7:19 am

a ja nie wzielam pod uwagę medyków pisząc o mundurach, bo rozmawiamy tu o żołnierzach
Póki co słowo żołnierz padło w dyskusji dwa razy i to z Twoich ust, pośród gęstego tłumaczenia. Mowa o wojsku. No ale o czym tu mówić nie znając podstaw -.-'
kobieta pisze:ze względów choćby fizycznych nie każda kobieta nadaje się do wojska
Podobnie jest z facetami ;> A mimo to jeśli nie przyniesie żółtych papierów i szeregu świstków na paskudne schorzenia, to do wojska prędzej czy później i tak trafi. I nie ma żadnego planowania, odkładania itp. itd. jak w przypadku kobiecej ciąży ;>

barbie

Post autor: barbie » czw lip 26, 2007 9:41 am

ja śmiem wątpić, że Ty znasz podstawy tego tematu. bo rozmowa o wojsku zaczęła się od wzmianek nt. odbywania służby wojskowej.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw lip 26, 2007 1:43 pm

barbie pisze:a jesli chodzi Ci o mój stosunek do służby wojskowej, to z miłą chęcią bym ją odbyła.
A ja z miłą chęcią urodziłbym dziecko... .
barbie pisze:no właśnie, różnica polega na tym, że facet jest z natury silniejszy, a do woja też byle kogo nie biorą.
Każdego zdrowego mężczyznę, który się nie uczy i ma więcej jak 18 lat. Może być nawet chudy jak modelka, a i tak trafi do woja.
barbie pisze:zapominasz chyba o czymś takim, jak prawa człowieka. obowiązki nie powinny przekraczać jego możliwości. wiem jak praca w wojsku wyniszcza fizycznie nie jedna kobietę, bo widziałam. i wiem, jak ją znosi mężczyzna.
Po pierwsze ja nie mówię o pracy w wojsku, tylko o odbyciu zasadniczej służby wojskowej. Trwa to obecnie 9 miesięcy i polega na wzmożonym wysiłku fizycznym. Nic by się kobiecie nie stało jakby trochę sobie po poligonie pobiegała z plecakiem, no chyba, że martwi się, że tipsy pogubi i obcas złamie.
barbie pisze:a mogę postać przy garach, posprzątać. nic mi to nie przeszkadza, a nawet powiem, że sprawia przyjemność. pod warunkiem że nie będę do tego zmuszana, traktowana jak robot i ktoś to doceni.
To ja też z chęcią mogę sobie pobiegać po poligonie pod warunkiem, że nie będę do tego "zmuszany, traktowany jak robot i ktoś to doceni". Bowiem w wojsku tego wszystkiego nie ma.
barbie pisze:poza tym chciałabym usłyszeć odpowiedź na moje pytanie: to czujesz się feministą, czy nie ??
Odpowiedziałem Ci na to pytanie.
barbie pisze:pozwolę sobie zacytować Twoje słowa, Sol. i teraz powiedz mi, czy zmieniłeś zdanie czy może zapomniałeś juz, że to nie umowa kunpa działki ?
Nic się nie zmieniło. Ja uważam, że to nie ważne, czy oświadcza się kobieta, czy mężczyzna, bo liczy się uczucie, a Ty twierdzisz, że to obowiązek mężczyzny i Ty byś się nie oświadczyła. Z czym ja się nie zgadzam.
kobieta pisze:Sol, ale sądzę, iż zdajesz sobie sprawę, że ze względów choćby fizycznych nie każda kobieta nadaje się do wojska?
Każdej zdrowej dziewczynie, nic by się nie stało jakby pobiegała trochę po poligonie. Niektóre zrzuciłyby te przeklęte kilka kilo, a nie wydawały kasę na masaże i fitnes kluby. Nie zmuszam nikogo chorego do odbywania służby w wojsku, ale zdrowa dziewczyna dałaby radę.

Zresztą mnie się nikt nie pyta czy dam radę zrobić 50 pompek, ja je muszę zrobić.
kobieta pisze:zresztą idąc Twoim tokiem myślenia, skoro jest równouprawnienie to ja chcę by facet urodził mi dziecko.
A co to ma do rzeczy? Rodzenie dzieci w odróżnieniu od służby wojskowej nie jest obowiązkowe. Mnie od uchylania się przed WKU ganiać będzie żandarmeria, a Ciebie jeżeli nie będziesz chciała mieć dzieci?
kobieta pisze:jest niestety niemożliwe.
kobiet nie dotyczy przymusowa służba wojskowa, facetów rodzenie dzieci.
można by rzec 1:1
Jeszcze raz powtarzam - rodzenie dzieci to nie obowiązek, ale dobra wola kobiety. Wojsko jest obowiązkiem!
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » czw lip 26, 2007 2:30 pm

Sol pisze:Jeszcze raz powtarzam - rodzenie dzieci to nie obowiązek, ale dobra wola kobiety. Wojsko jest obowiązkiem!
A ja pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć, że ciąża nie zawsze zależy od nas i sam fakt obciążenia biologicznego, bycia płodną nie jest zbyt przyjemny nie tylko ze względu na konieczność zabezpieczenia, jeśli nie chce się mieć dziecka, ale również ze względu na tak zwaną menstruację, która wcześniej czy później w życiu kobiety nadejdzie. Kontrola menstruacji środkami farmakologicznymi to już inna sprawa, ale chcąc, nie chcąc musimy się pogodzić z tym, że mamy okres.
Sol pisze:Rodzenie dzieci w odróżnieniu od służby wojskowej nie jest obowiązkowe
Rodzenie dzieci może i nie jest, ale okres przyjdzie pewnego dnia tak, czy siak, chociaż niekoniecznie każda dziewczyna tego chce. :)
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw lip 26, 2007 3:06 pm

ja liryczne pisze:A ja pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć, że ciąża nie zawsze zależy od nas i sam fakt obciążenia biologicznego, bycia płodną nie jest zbyt przyjemny nie tylko ze względu na konieczność zabezpieczenia, jeśli nie chce się mieć dziecka, ale również ze względu na tak zwaną menstruację, która wcześniej czy później w życiu kobiety nadejdzie. Kontrola menstruacji środkami farmakologicznymi to już inna sprawa, ale chcąc, nie chcąc musimy się pogodzić z tym, że mamy okres.
1. Ciąża nie zależy od kobiety tylko wtedy gdy dojdzie do gwałtu, ale to już sprawa przypadku i każde takie zachowanie jest niezgodne z prawem i ścigane.
2.Co do okresu. A panowie często mają erekcję w najmniej odpowiednich momentach (i bardzo często to nie zależy od nich samych). Każdy ma swoje problemy, ale akurat to nie tyczy się naszej dyskusji.
ja liryczne pisze:Rodzenie dzieci może i nie jest, ale okres przyjdzie pewnego dnia tak, czy siak, chociaż niekoniecznie każda dziewczyna tego chce. :)
Trafne określenie - "chce". Ja nie bronię żadnemu chłopakowi ani dziewczynie iść do wojska - jak chce to proszę bardzo, jeszcze to pochwalę i dam lizaka na drogę. Ale pomiędzy chcieć, a musieć jest gigantyczna różnica.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

barbie

Post autor: barbie » czw lip 26, 2007 3:28 pm

Sol pisze:Po pierwsze ja nie mówię o pracy w wojsku, tylko o odbyciu zasadniczej służby wojskowej.
a ja myślałam, że właśnie wokół niej się kręcimy. a przecież odbywając służbę wojskową wykonuje się różnego rodzaju prace, ćwiczenia.
Sol pisze:To ja też z chęcią mogę sobie pobiegać po poligonie pod warunkiem, że nie będę do tego "zmuszany, traktowany jak robot i ktoś to doceni". Bowiem w wojsku tego wszystkiego nie ma.
zdaje się mówiłam o tym odnośnie równouprawienia, za którym nie jestem. to, że istnieją prawa i obowiązki, które moim zdaniem powinien mieć każdy człowiek, nie znaczy, że chodzi o wszystko. tak, jestem wybiórcza, bo twierdzę, że są rzeczy, do których nadaje się tylko mężczyzna i odwrotnie. ale powiedz mi dlaczego mam nie być rozważna i sama sobie szkodzić ?

ostatni raz tłumaczę. to, że nie oświadczyłabym się swojemu partnerowi wynika tylko z mojego usposobienia, nie z przekonań. czy tego chcę czy nie, mamy przełomowy XXI w. ja jednak jestem na to zbyt nieśmiała. o ile wiem, oświadczyny nie leżą w niczyich obowiązkach, więc jak jesteś nieśmiały, to się nie oświadczaj i czekaj, aż to zrobi kobieta. mnie też nikt do tego nie zmusi, będę niecierpliwie czekała na pierścionek od swojego mężczyzny.

Twoja odpowiedź mi nic nie dała, porozmawiamy jak odpowiesz wprost, tak/nie.
poza tym odniosłam wrażenie że albo prowokujesz, albo naprawdę jesteś typem marudy której nic nie pasuje. każdy staje przed jakimiś trudnościami, czasem to zależy od płci, ale nie zawsze.
ja liryczne pisze:
Sol pisze:Rodzenie dzieci w odróżnieniu od służby wojskowej nie jest obowiązkowe
Rodzenie dzieci może i nie jest, ale okres przyjdzie pewnego dnia tak, czy siak, chociaż niekoniecznie każda dziewczyna tego chce. :)
i znów to samo. co sobie jeszcze wymyślicie ?

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw lip 26, 2007 6:01 pm

barbie pisze:a ja myślałam, że właśnie wokół niej się kręcimy. a przecież odbywając służbę wojskową wykonuje się różnego rodzaju prace, ćwiczenia.
I ćwiczenia te z pewnością nie powinny żadnej kobiety załamać fizycznie. Ostatecznie proponowałbym wersję light. 9 miesięcy to też nie taki znowu długi okres czasu. Zresztą kobiety udowadniają, że jeżeli tylko chcą to potrafią dorównać kroku facetom.
barbie pisze:zdaje się mówiłam o tym odnośnie równouprawienia, za którym nie jestem.
Może więc łaskawie pozbędziesz się prawa głosu? Skoro nie ma równouprawnienia i nie jesteś za nim, to ja odbieram Ci prawo głosu z racji tego, że jesteś kobietą i nie jesteś mi równa.

To śmieszne. Albo mamy takie same prawa i obowiązki, albo nie. O fizjologii i biologii chyba mówić nie będziemy, bo logiczne jest, że nie mamy na nią wpływu.
barbie pisze:i znów to samo. co sobie jeszcze wymyślicie ?
znaczy, że co?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

ODPOWIEDZ