oświadczyny - kobieta mężczyźnie?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pt lip 06, 2007 5:55 pm

ja liryczne pisze:Konsekwencji? Stereotypy i podział obowiązków w związku istnieją nadal, więc dziwne, gdyby kobieta nagle przejęła wszystkie obowiązki faceta.
Stereotypy istnieją bo je podsycasz tym, że uważasz, że gdybyś oświadczyła się mężczyźnie, to by Ci to uwłaczało. Sama podkreślasz ten stereotyp.

A co mają Prawa Człowieka do oświadczyn? Albo dążymy do równouprawnienia, albo nie. Nie popieram wybiórczości. Prawa głosu chcemy, ale w sądzie to nam kobietom niech przyznają opiekę nad dzieckiem. Czyli to co wygodne - tak jak najbardziej, ale wszelkie niedogodności zostawmy mężczyznom. Takie to równouprawnienie i walka ze stereotypami.

W końcu też chciałabyś walczyć ze stereotypem, że kobieta stoi przy garach, ale podsycasz ten o oświadczynach faceta.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » sob lip 07, 2007 12:42 pm

Ten stereotyp podsycać będę zawsze, bo ma się NIE do równouprawnienia politycznego, a do tradycji rodzinnych. Dla mnie to dwie różne rzeczy.
Ostatnio zmieniony sob lip 07, 2007 12:45 pm przez ja liryczne, łącznie zmieniany 1 raz.
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » sob lip 07, 2007 1:03 pm

"Dzień świra"

Ten fragment dobrze pasuje do kłótni o równouprawnieniu.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » sob lip 07, 2007 1:34 pm

Myślę, że akurat nie, jeśli chodzi o równouprawnienie, a o ogólne zachowania.
<Jeden z moich ulubionych filmów. :>>
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » sob lip 07, 2007 4:40 pm

ja liryczne pisze:Ten stereotyp podsycać będę zawsze, bo ma się NIE do równouprawnienia politycznego, a do tradycji rodzinnych. Dla mnie to dwie różne rzeczy.
A stanie przy garach to równouprawnienie polityczne? Myślałem, że właśnie tradycja rodzinna.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » ndz lip 08, 2007 10:21 am

1.Ja jeszcze nic o staniu przy garach nie powiedziałam. :p
2.Równouprawnienie w tym przypadku dotyczy możliwości pracy za stawkę równą z mężczyzną na tym samym stanowisku. Zamiast ciągłego stania przy garach.
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » ndz lip 08, 2007 12:09 pm

ja liryczne pisze:2.Równouprawnienie w tym przypadku dotyczy możliwości pracy za stawkę równą z mężczyzną na tym samym stanowisku. Zamiast ciągłego stania przy garach.
Jak będę sobie budował dom to chętnie zatrudnię dziewczynę do noszenia cegieł albo pracy przy betoniarce za taką samą stawkę jak faceta.
Już widzę te tłumy dziewcząt chętnych do takiej pracy.

A z równouprawnieniem trzeba uważać, bo czasami mam wrażenie, że ma za dużo wspólnego z polityczną poprawnością. A jej jakoś nie lubię.
Ostatnio zmieniony ndz lip 08, 2007 12:29 pm przez Jack, łącznie zmieniany 1 raz.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » ndz lip 08, 2007 1:41 pm

ja liryczne pisze:1.Ja jeszcze nic o staniu przy garach nie powiedziałam. :p
2.Równouprawnienie w tym przypadku dotyczy możliwości pracy za stawkę równą z mężczyzną na tym samym stanowisku. Zamiast ciągłego stania przy garach.
Szczerze mówiąc nie jestem usatysfakcjonowany tą wypowiedzią, bo nic mi ona nie wyjaśnia.
Mnie chodzi o to, że pogłębiasz tylko niektóre stereotypy, a z niektórymi walczysz, czyli robisz to wybiórczo, tylko to co bardziej wygodne.

Założę się, że Twój model rodziny nie wygląda tak, że po pracy mąż siedzi przed TV, a Ty gotujesz obiad i jeszcze zmywasz. Założę się, że chciałabyś się realizować zawodowo, a nie niańczyć dzieci i gotować obiadki. Zatem z chęcią obaliłabyś stereotyp, że kobieta stoi przy garach, który nie jest mitem politycznym, ale społeczno-rodzinnym.

Jednocześnie, jesteś za kolejnym mitem społecznym, że to facet powinien się oświadczać kobiecie, a nie na odwrót. Wnioskuję bowiem, że oświadczyny są w sumie trudne, więc zwalmy ten obowiązek na faceta.

I tego dalej nie rozumiem.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » pn lip 09, 2007 2:37 pm

Jack pisze:Jak będę sobie budował dom to chętnie zatrudnię dziewczynę do noszenia cegieł albo pracy przy betoniarce za taką samą stawkę jak faceta.
Daj znać. Zawsze chciałam tego spróbować. :)
Sol pisze:Mnie chodzi o to, że pogłębiasz tylko niektóre stereotypy, a z niektórymi walczysz, czyli robisz to wybiórczo, tylko to co bardziej wygodne.
Walczę z tymi, które mi się nie podobają, z którymi się nie zgadzam. Jak się z czymś zgadzam to nie walczę.
Sol pisze:Twój model rodziny
Mój model rodziny? Tak, owszem, chciałabym się spełniać zawodowo, ale po pracy chciałabym wracać do domu, "stać przy garach" i gotować obiad dla mężczyzny/rodziny. Nie jestem przeciwko samemu gotowaniu przez kobiety, ale przeciwko etatowemu staniu przy garach, przeciwko byciu kurą domową. Mąż przed TV, a ja razem z nim... He. Ale to proste, ja gotuję, on pomaga mi zmywać i wychodzi wieczorem z psem.
Sol pisze:Jednocześnie, jesteś za kolejnym mitem społecznym, że to facet powinien się oświadczać kobiecie, a nie na odwrót. Wnioskuję bowiem, że oświadczyny są w sumie trudne, więc zwalmy ten obowiązek na faceta.
Nie mówię, że oświadczyny są łatwe. Ale przemawia do mnie ten stereotyp może z tego względu, że trochę we mnie z romantyczki.
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pn lip 09, 2007 8:28 pm

ja liryczne pisze:Mój model rodziny? Tak, owszem, chciałabym się spełniać zawodowo, ale po pracy chciałabym wracać do domu, "stać przy garach" i gotować obiad dla mężczyzny/rodziny. Nie jestem przeciwko samemu gotowaniu przez kobiety, ale przeciwko etatowemu staniu przy garach, przeciwko byciu kurą domową. Mąż przed TV, a ja razem z nim... He. Ale to proste, ja gotuję, on pomaga mi zmywać i wychodzi wieczorem z psem.
A ja mówię o takim modelu, który zakłada , że mąż po pracy odpoczywa kompletnie, a Ty robisz na drugą zmianę. To Ci się już nie podoba.
ja liryczne pisze:Nie mówię, że oświadczyny są łatwe. Ale przemawia do mnie ten stereotyp może z tego względu, że trochę we mnie z romantyczki.
Po prostu przenosisz ciężar na faceta i tyle tego romantyzmu. Równouprawnienie w pracy, ale za kolację płaci facet. To nie jest równouprawnienie.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

ODPOWIEDZ