oświadczyny - kobieta mężczyźnie?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Mortuś

Post autor: Mortuś » ndz maja 27, 2007 8:18 am

powinien to być mężczyzna, ale kto powiedział że kobieta nie może się oświadczać ? Może. Wszyscy myślą że powinien to być mężczyzna bo zazwyczaj tak jest..... ;]

holdalover

Post autor: holdalover » ndz cze 03, 2007 7:26 pm

jezeli kobieta bardzo chce wyjsc za swojego faceta, a on sie jej nie oswiadcza, to dlaczego ona nie miałaby tego zrobic? :D

MyDesire

Post autor: MyDesire » wt cze 19, 2007 10:13 am

Ja mysle ze jednak oswiadczyny naleza do obowiazku mezczyzny. nie przesadzajmy, co innego zaprosic faceta do kina, na jakas randke czy cos ale prosic o reke powinien mezczyzna

kachaa

Post autor: kachaa » czw lip 05, 2007 2:12 pm

Moim zdaniem to trochę dziwne jak kobieta oświadcza się mężczyźnie. Może i jestem staroświecka, ale to mężczyzna powinien się oświadczyć.

greenka

Post autor: greenka » czw lip 05, 2007 3:27 pm

holdalover pisze:to dlaczego ona nie miałaby tego zrobic?
Dlatego, że to ubliżające, nienaturalne, dziwne. To tak jakby kobieta dała mężczyźnie do zrozumienia, że On nie potrafi tego zrobić, a przecież faceci robią i robili to od zawsze.
Mężczyzna przewyższa kobietę w wielu sprawach i do niego powinna należeć ta decyzja.

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » czw lip 05, 2007 3:45 pm

Tak samo jak kilku wcześniej się wypowiadających się jestem tradycjonalistą. To facet powinien się oświadczać. A same oświadczyny powinny być sprawą jak najbardziej prywatną, najlepiej bez obecności żadnych zbędnych świadków.
A rodzinę najlepiej postawić przed faktem dokonanym. Ale to już tylko moje zdanie.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Pati

Post autor: Pati » pt lip 06, 2007 11:02 am

Zgadzam sie z wczesniejszymi wypowiedziami tak jest przyjete to facet sie oświadcza.

honey

Post autor: honey » pt lip 06, 2007 12:25 pm

Hmm.. Mnie niebardzo podobają się takie oświadczyny.. ;] I nigdy w życiu nie odważyłabym się oświadczyć mężczyźnie ;) Przecież to takie piękne,jak facet klęka przed kobietą z pierscionkiem w ręce . ;)) Mój kolega [17letni] ostatnio oświadczył się swojej dziewczynie [Tak,niby są młodzi,i to dziwne,ale widocznie cholernie zakochani ;)]. Ona podobno aż się popłakała.. ze szczęścia oczywiście.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pt lip 06, 2007 12:55 pm

greenka pisze:Dlatego, że to ubliżające, nienaturalne, dziwne.
? Ubliżające? Ja pierdziele, fajnie, że faceci robią to od wieków. Nam może to ubliżać, ale już kobietom nie. Pewnie dlatego, że faceci to świnie.

Dziwne i nienaturalne jest to, że kobiety mają prawo głosu, w końcu przez stulecia były tylko jak Koło Gospodyń Wiejskich - "tańczy, śpiewa, recytuje, daje dupy i gotuje".

Równouprawnienie kobiet polega na wywalczeniu sobie tylko przywilejów, ale nie ponoszeniu konsekwencji.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
ja liryczne
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
Kontakt:

Post autor: ja liryczne » pt lip 06, 2007 3:54 pm

Biorąc pod uwagę to, czego większość kobiet oczekuje od mężczyzny, logicze wudaje się, że to on powinien oświadczyć się jej.
Nie wiem, tak naprawdę nie interesuje mnie to, jak inni się sobie oświadczają, ale sądzę, że mojej godności też raczej uwłaczałoby, gdybym to ja miała poprosić o rękę faceta.
Sol pisze:Równouprawnienie kobiet polega na wywalczeniu sobie tylko przywilejów, ale nie ponoszeniu konsekwencji.
Konsekwencji? Stereotypy i podział obowiązków w związku istnieją nadal, więc dziwne, gdyby kobieta nagle przejęła wszystkie obowiązki faceta. Przywileje, które wywalczyły emancypantki (wolność słowa, wypowiedzi itp.) są raczej oczywiste, bo łączą się z Prawami Człowieka. Moim zdaniem przesadą jest przyrównywanie dokonań emencypantek do zwyczajnych ról w związku/rodzinie. Matka nigdy przecież nie stanie się ojcem, chyba że w wyniku kuracji hormonalnej.
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa

ODPOWIEDZ