Nieśmiałość

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Kika

Post autor: Kika » czw maja 11, 2006 8:26 pm

Kasiak pisze: Poza tym ludziom trzeba dawać druga szanse...I może to mój bład......
"Nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki"
takie moje rozumowanie :)
Ale złamałam zelazną zasade i weszłam i cierpialam, trzymajcie sie tego powyzej i nie obiegajcie od tego chyba ze chcecie cierpieć

ozeh

Post autor: ozeh » czw maja 11, 2006 8:27 pm

Kasiak pisze:to znak, że nie była ciebie warta.
tak to sie moga tlumaczyc ludzie naprawde wierzacy w siebie, skrajni optymisci. no moze mnie tez czeka ta kolejna szansa ale wole tego nie robic bo znowu sie zdoluje

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt maja 12, 2006 5:55 am

No wiesz....Ja wiele razy kłuciłam się z moim facetem. Kilka razy naprawdę tak mocno się pożarliśmy, że zerwaliśmy ze sobą. Ale nadal jesteśmy razem. moze było to poprostu zmęczenie sobą? Może poprostu jedno z nas zbytnio chiało dominować? Ale za to teraz jest wspaniale :-D

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt maja 12, 2006 7:44 am

miło jest suie później godzić :mrgreen:

adek

Post autor: adek » pt maja 12, 2006 2:32 pm

Zdecydowałem sie pomyslałem ze albo to zrobie i bedzie miło albo bede tego załował... po dyskotece odprowadziłem ja zrobiłem krok w przód pocałowałem ja !!!!
SKUTKI
UDAŁo SIE !!!!!!!!!
LEPIEJ BYĆ NIE MOZE DZIEKI ZA POMOC

MeTeo

Post autor: MeTeo » sob maja 13, 2006 8:00 pm

to gratulacje :) tylko ja mam takiego pecha do dziewczyn ;) ale daje se na jakis czas luzu... mam dosyc... czego ja bym nie zrobil dla tej i czego nie zrobilem... a teraz wiem ze zrobilem z siebie debila ;( zrobilem wszystko to co napisaliscie ale wszystko w smieci... a chyba zle nie robilem... nie obylo sie nawet bez "serenady" ;)

P.S Jako iz jestem nowym userem chce byc pomocny wiec poprawilem ci avatar adek link
http://img381.imageshack.us/img381/1923/lol2hi.gif

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt maja 16, 2006 10:08 am

MeTeo pisze:zrobiłem z siebie debila ;(
...czemu? A co zrobiłeś?

no i gratulacje, że jednak uwierzyłeś w siebie i zrobiłeś krok do przodu :mrgreen:

MeTeo

Post autor: MeTeo » wt maja 16, 2006 4:58 pm

ehh... dlugaa historia ;) ona jakas dziwna byla... choc uroda... ale dostalem zimny prysznic... nie ma rzeczy idealnych... albo uroda albo charakter :(

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr maja 17, 2006 6:21 am

Przypomniała mi się co do tego...albo uroda lbo charakter. Mam dobrego kumpla (mój ex facet)..., który jak jest po wypiciu to jest bardzo szczery, bo nie panuje nad swoim jęzorem. Kiedyś jechałam z nim do miasta...i on mówił coś podobnego. Spytał jak ja na to patrzę pod swoim kątem. Ja na to, że głupia nie jestem(i jestem sympatyczna) ,a ludzie uważają , że jestem ładan, więc chyba mam obie z tych rzeczy. A on na to :'A CO MAJĄ CI POWIEDZIEĆ? PRZECIEŻ NIE BĘDĄ CIĘ OKŁAMYWAĆ'...po czym stwierdził, że nie to miał powiedzieć, bo chciał się ze mną podroczyć....no ale cóż powiedział prawdę i było za późno :mrgreen:

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr maja 17, 2006 6:19 pm

<lol> co za koleś :mrgreen: fakt, ale to chyba każdy robi się szczery po %, wszystko zalezy ile wypije :-D

ODPOWIEDZ