Jak To Sie U Was Zaczelo??

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
korci_niunia

Post autor: korci_niunia » śr lip 12, 2006 6:20 pm

Moją miłość poznałam 23 stycznia 2006 roku na imprezce u mojego braciszka!!! Tylko, że moja historia jest trochę skomplikowana, bo Artek (obecny chłopak) był na tej mpreze sam i ne powedział m, że ma dziewczynę. Dowiedziałam się o tym ttydzień po poznaniu go... Ale teraz jesteśmy razem i jest oki!!!

Diablica

Post autor: Diablica » pt lip 14, 2006 11:14 pm

a ja moje szczeście poznałam przez...sms-a.Poprostu wysłał wiadomość do rodziny i doszła do mnie a teraz śiata poza sobą nie widzimy i niech ten NASZ sem słodko trwa i bez kończa!!!!!!!!!ich libe DARUŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚ :oops:

[ Dodano: 2006-07-15, 01:15 ]
a ja moje szczeście poznałam przez...sms-a.Poprostu wysłał wiadomość do rodziny i doszła do mnie a teraz świata poza sobą nie widzimy i niech ten NASZ sen słodko trwa i bez kończa!!!!!!!!!ich libe DARUŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚ :oops:

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt lip 25, 2006 11:03 am

U mnie to tak śmiesznie, bo moja koleżanka poznała go na interi na czacie i się z nim umówiła. Wzięła wtedy swoją koleżankę. Na drugie spotkanie tez miała kogoś wziąść, ale nie chciała tamtej, bo się zrobiła niefajna i chciała, żebym ja poszła z nią. Ja nie chicałam, bo wiediząłam, że mój Tygrysio bardzo sie jej podoba, ale ona tak bardzo mnie prosiła. (czemu nie chiałam iść? bo nie chiałam, żeby miała do mnei pretensje, bo jestem od niej ładniejsza.) W końcu poszłam...no i Kilka dni później Krucha się przestała do mnie odzywać, bo Mój Misio chciał się ze mną spotkać. Spotkałam się z nim i tak już jestesmy ze sobą :mrgreen:

Bluebird

Post autor: Bluebird » wt lip 25, 2006 11:05 am

Kiedy byłam z moim byłym, to strasznie olewałam Martę i pewnego dnia postanowiłam się powrotnie integrować.
No i Marta wzięła na ta integrację dwóch kumpli, których poznała kiedy ja miałam ją gdzieś.
Jednym z nich był właśnie mój obecny facet.
I potem samo już się potoczyło :D

Sweeter

Post autor: Sweeter » wt lip 25, 2006 11:51 am

Przez internet forum poetyckie przez pół roku praktycznie najwięksi wrogowie później odezwaliśmy się do siebie na GG i przez kilka dni dość zawzięcie rozmawaliśmy wyznaliśmy sobie że od dawna jedno drugie fascynuje w pewnym momemcie postanowiliśmy się wymienić linkami i wszystko się wyjaśniło. Mimo że dzieli nas 700 km już byłem u Oli trochę dramatycznych chwil ale są wzloty aby ciągle takie były mam siły by ją podtrzymywać.

punky_princess

Post autor: punky_princess » ndz paź 01, 2006 7:44 pm

U mnie to jak go poznałam to w sumie byo na jakimś ognisku :P. on od poczatku wpadł mi w oko ale niesety zakochał sie w mojej najlepszej przyjaciołce.. no i starałam sie jak mogłam zeby byli ze soba [bo chciałam jego szczescia] ale ona nic z nim nie chciała.. no i pozniej przyjaznilismy sie chyba zauważył ze tak na prawde bardzo mi an nim zalezy i może zawsze na mnie liczyć : **

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » pt lis 03, 2006 3:26 pm

U mnie się zaczęło tak.
-Wiesz co?
-No?
-Lubie cie ...
xD
A tak poważniej, to jakoś tak od razu przypadliśmy sobie do gustu. Zaczęło się niewinną rozową o pierdołach, a skończyło związkiem (tfu, skończyło).
Ostatnio zmieniony pt lis 03, 2006 3:27 pm przez *Fruzia*, łącznie zmieniany 1 raz.

merlin

Post autor: merlin » pt lis 03, 2006 9:32 pm

Witam wszystkich!!!jNa poczatek moze powiem ze jestem tutaj pierwszy raz i spodobalo mi sie to w jaki sposob mowicie o swoich problemach....i dlatego wlasnie m.in. chcialam abyscie udzielili mi rady.....chodzi o to ze niedawno na imprezie poznalam Marcina,kolege z osiedla z ktorym znalam sie tylko z widzenia.Spoobal mi sie,dobrze mi sie z nim rozmawialo,bylam nim oczarowana.....Po imprezie odezwalam sie do niego zaczelam z nim smsowac ....w koncu chcialam zaprosic go aby poszedl ze mna na urodziny kolegi ale on nie zgodzil sie bo ma dziewczyne.....powiedzial ze bardzo by chcial ale nie moze....:(Zawiodlam sie troche ale tym ze jest zajety...Od tamtego czasu piszemy do siebie...tzn to trwa juz tydzien.....bardzo zalezy mi na tym aby z nim byc ale nie wiem czy on bylby wstanei zerwac z Nia dla mnie...Wydaje mi sie ze on wie ze mi sie podoba ...jest bardzo tajemniczy ale jestesmyu tylko na stopie kolezenskiej.....nie weim tylko czy moge liczyc na cos wiecej.....nie rozmawilalam z nim na ten temat bo nie chce aby mnie wysmial....nei weim co robic pomozcie prosze!!!!

katglu17

Post autor: katglu17 » czw lis 09, 2006 3:18 pm

U mnie było normalnie... Zapoznałam się z kolegą z klasy mojego brata na dyskotece... Na początku niewinna zabawa :-P później przerodziła się w miłość :mrgreen:

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » czw lis 09, 2006 5:08 pm

Czytałem kiedyś badania statystyczne, z których wynikało, że najwęcej ludzi poznaje swoich partnerów/partnerki na dyskotekach. Popularne "dyski" zdeklasowały nawet miejsca pracy/nauki. Niech ktoś wytłumaczy mi ten fenomen
Obrazek

ODPOWIEDZ