Długość związku...
- Dziewoocha
- Dyskutant
- Posty: 370
- Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O
- CiotkaDobraRada
- Entuzjasta
- Posty: 429
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 10:24 am
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
- Niepoważna
- Początkujący
- Posty: 78
- Rejestracja: śr lut 13, 2008 6:43 pm
- Lokalizacja: cukiernica.
- niejestemzcukru
- Nowicjusz
- Posty: 22
- Rejestracja: pn lut 18, 2008 10:27 pm
- Lokalizacja: pudełko czekoladek
- Kontakt:
- Dzika_kotQa
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: śr kwie 09, 2008 3:35 pm
Ja troszkę tych związków miałam, nawet rok temu toczyły się rozmowy z moim byłym o zaręczynach... i ten związek własnie trwał najdłużej bo aż rok A tak ogólnie to najczęściej kończyło się wszystko po miesiącu.
Teraz mieszkam ze swoim chłopakiem już pięć miesięcy ale licze to podwójnie gdyż inaczej jest gdy się spotyka z kimś codziennie na kilka godzin a inaczej jak się przebywa całą dobe.
Teraz mieszkam ze swoim chłopakiem już pięć miesięcy ale licze to podwójnie gdyż inaczej jest gdy się spotyka z kimś codziennie na kilka godzin a inaczej jak się przebywa całą dobe.
Kociak i co całą dobę w wyże się gimnastykujecie nie znudzi się wam potem po ślubie on będzie szukał innej bo Ciebie będzie już znał każdy zakamarek :>
Czasem mam jazdę zapomnieć o wszystkim kupić bilet donikąd i spakować walizki...
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
- Dzika_kotQa
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: śr kwie 09, 2008 3:35 pm
Pyskaty, Ty to jednak jesteś zwierzakiem
Moje związki nie były zbyt długotrwałe - raczej ( nie wiem czemu) zawsze kończyły się przed wakacjami. A potem i tak jak on wracał np. znad morza to przywoził sobie jakąś lasię.
Ja tam wolę poczekać na poważnego kandydata do mojej ręki, ale jeszcze jestem za młoda i nie myślę o żadnych ślubach itd. Lubię chłopaków spontanicznych o wielkim poczuciu humoru!
Moje związki nie były zbyt długotrwałe - raczej ( nie wiem czemu) zawsze kończyły się przed wakacjami. A potem i tak jak on wracał np. znad morza to przywoził sobie jakąś lasię.
Ja tam wolę poczekać na poważnego kandydata do mojej ręki, ale jeszcze jestem za młoda i nie myślę o żadnych ślubach itd. Lubię chłopaków spontanicznych o wielkim poczuciu humoru!