Matko zachowujesz sie jak takie "ciepłe kluchy". Laska jakaś nawiedzona to niech sie buja. znajdź sobie lepsza co sie z tobą spotka a nie lizać dupę jednej pie**** lasce... żałosne...
trochę szacunku do własnej osoby, a nie żalić się na forum i to jeszcze na Narkozie
Znaleziono 296 wyników
- pt lut 15, 2008 2:51 pm
- Forum: Miłość, przyjaźń, znajomości
- Temat: o co chodzi
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 1363
- pn sty 14, 2008 10:06 pm
- Forum: Miłość, przyjaźń, znajomości
- Temat: Przyjaciółki są dla mnie jak siostry... każda z osobna
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 1719
- ndz sty 06, 2008 12:05 pm
- Forum: Rozmowy o życiu.
- Temat: Potrzebuje Porady:(
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 1846
no jasne mogę rozwinąć. To chyba mówi samo przez się. Nie wiem co tu dożo gadać... Na pewno nie chcę Waszej litości i tego, że w końcu powiedziałam, ze się zmieni i będziemy się miłować.... Nie o to chodzi.... Zachowywałam się tu na narkozie jak kiedyś kiedy miałam 17 lat. Zawsze jak tu wchodziłam c...
Nikogo nie udaję, no może troszeczkę. Stworzyłam sobie tu postać którą tak naprawdę nie jestem. Ale stresy życia codziennego muszę odreagować. Ależ mnie wzięło aby Was wszystkich tu wyściskać i przeprosić. Na modziłam tu, i namieszałam i nie przypadłam Wam do gustu. Wykreowałam tu Dziewoochę która b...
Nikt ci nie wierzy nie dlatego, boś zła i wredna, tylko dlatego, że zmyśliłaś sobie historyjkę o sobie i teraz sama się w tym wszystkim pogubiłaś. Jaką historyjkę? Bo nie przypominam sobie abym o sobie tu jakieś dłuższe rozprawki pisała. To Pyskaty wymyśla ludziom ich życiorysy, a ja się wdaje z ni...
Nie sądze, żebyś żartowała, gdyż piszesz, myślisz, i funkcjonujesz jak dziecko. No może się tak wydawać. Wszyscy tu znacie mnie tylko z jednej strony i wiem że nie przepadacie za mną ale cóż.... wcale z tego powodu nie będę płakać. 12 lat nie mam... ale co z tego... nikt mi tu nie wierzy... bo Dzie...
Nigdy nie uratowałam zwierzęcia... Spoko. O godzinie 22 przywlokłam do domu psa, który był zostawiony w lesie, w plastikowej reklamówce. Żył, żyje, i ma dom. Przez ponad miesiąc na przekór rodzicom opiekowałam się porzuconą na naszym osiedlu suką. Karmiłam, poiłam, woziłam do weterynarza, wyrywałam...