Wanna czy prysznic...?

Rozmowy o wszystkim i o niczym.
Kasiak

Post autor: Kasiak » wt cze 06, 2006 10:32 am

hahaha....ty to nie bądź taki cwany :-D Tak. Panów. Tak ogółem...a na co później patrzy się dziewczyna...to już indywidualna sprawa :-P ...(zalezy od pozycji stania :mrgreen: )

elmonk

Post autor: elmonk » wt cze 06, 2006 10:36 am

hehe, no zdecydowanie od tego zalezy :mrgreen: bo chyba rozne kobiety preferuja rozne stany...w roznych sytuacjach ;] i jak wiadomo nie zawsze jest tak jak powinno :-P

Sokol

Post autor: Sokol » śr cze 07, 2006 1:43 pm

Mi dziewczyny patrza sie na tylek :P wedlug badan kobiety po oczach najbardziej sie gapia na tylek 8-)
a ja myslalem ze faceci maja na to monopol ;]

Nelly

Post autor: Nelly » śr cze 07, 2006 3:07 pm

[glow=cyan]Sam - prysznic, z kimś - wanna.[/glow]

kirke

Post autor: kirke » ndz lip 30, 2006 2:56 pm

Sama- wanna... mogę poleżeć,poczytać... pogadać przez telefon....

z kimś- prysznic :mrgreen: a czemu... :?: dowie się osoba,która wyląduje ze mną pod prysznicem :lol:

Julia

Post autor: Julia » ndz lip 30, 2006 6:02 pm

jeżeli miałam stresujący dzień to nalewam sobie do wanny gorącej wody i moge leżeć tak 2h.. do tego jakiś olejek zapachowy.. mmm.. ;-) a jeśli chcę sie ożywić to wskakuje pod prysznic, bo jestem 'dotykowcem' i bardzo pobudzająco działają na mnie spływające po skórze kropelki wody.. 8-)

quick

Post autor: quick » śr sie 02, 2006 4:42 pm

Hmmm... w wannie mozna sie wykąpać, odprężyć, zrelaksować, przespać i powygłupiać ;-) ale ma jedna wade :-/ mianowicie jak sie tak walne do wanny to szybko nie wyjde :mrgreen:

Natomiast prysznic... Poza wygłupami :mrgreen: i kąpielą nie ma tam więcej zalet :-/ (bynajmniej ja ich nie widze)

Jednogłośnie zwycięzcą zostaje pani wanna :mrgreen:

katglu17

Post autor: katglu17 » śr sie 02, 2006 4:59 pm

quick pisze: Jednogłośnie zwycięzcą zostaje pani wanna :mrgreen:
Kiedy jestem zmeczona i chcem sie rozluznic to wybieram wanne ale kiedy sie gdzies spiesze to prysznic.

greenka

Post autor: greenka » śr sie 02, 2006 5:28 pm

katglu17 pisze:Kiedy jestem zmeczona i chcem sie rozluznic to wybieram wanne
Ja swoje rozluźnienie nazywam rozpuszczaniem. ;-) Chociaż, do mojej siostry i jej kilkugodzinnego wylegiwania się jeszcze mi daleko.

katglu17

Post autor: katglu17 » śr sie 02, 2006 5:30 pm

Chociaż, do mojej siostry i jej kilkugodzinnego wylegiwania się jeszcze mi daleko.

To widze ze moja siostra jest podobna do twojej. Jak ona pierwsza wchodzi do lazienki to czekam 2 godziny zeby wejsc. :-P

ODPOWIEDZ