czy pisanie z błedami jest cool?
Znalazłem artykuł na ten temat (www.mojageneracja.pl/8899). i sam nie wiem co o tym myśleć. Bo myślałem, że językoznawca taki jak profesor Bralczyk, będzie raczej za poprawną pisownią. A on pisze, ze język się rozwija. W sumie tekst bardzo przekonujący i trudno się nie zgodzić z argumentami, ale jakoś ja wolę jednak poprawną pisownię
Napisał; chyba, że zrobił to w przeszłości i cały czas, praktycznie bez końca powtarza. Nie jestem zwolennikiem wielu wyrażeń np. 'pisze' (odnosnie tego co jest na tablicy), zamiast 'jest napisane'. I Bralczyk tłumaczy to tak - jako że co raz więcej osób używa 'pisze', nie pozostaje im (tej jakiejś śmiesznej komisji, której jest członkiem) nic innego, jak zaakceptowanie tego czegoś.nie_chcę pisze:A on pisze, ze język się rozwija.
Co do błędów ortograficznych - nie ma nad czym dyskutować; ortografia raczej nie będzie zmieniana. Uczyć się młodzieży - i tyle.
czasu teraźniejszego można używać w odniesieniu do czynności, które zostały wykonane w przeszłości w celu zdynamizowania narracji (zob słownik poprawnej polszczyzny). Oczywiście, że można powiedzieć, że Bralczyk pisze (co nie znaczy, ze na tablicy pisze, bo to już karygodne - mam tylko nadzieję, ze ty widzisz różnicę). notabene proponuję przejrzeć parę książek naukowych, gdzie referuje się stanowiska innych - pisze, powiada, twierdzi - to absolutnie poprawne, gdy streszcza się czyjąś myśl.
Ortografia się zmienia cały czas. Nie tak dawno nie z imiesłowami przymiotnikowymi pisano różnie - teraz zawsze łącznie.
Widzę też niestety, ze nie masz pojęcia o tym, czym zajmują się językoznawcy. Oni sankcjonują uzus, a nie tworzą reguły z niczego i pilnują ich przestzregania. Rozumiem jednak, że łże-autorytety nie przemawiają do cfiebie i wolisz jednak trwać w absurdalnym uporze. Pozdrawiam serdecznie w każdym razie
Ortografia się zmienia cały czas. Nie tak dawno nie z imiesłowami przymiotnikowymi pisano różnie - teraz zawsze łącznie.
Widzę też niestety, ze nie masz pojęcia o tym, czym zajmują się językoznawcy. Oni sankcjonują uzus, a nie tworzą reguły z niczego i pilnują ich przestzregania. Rozumiem jednak, że łże-autorytety nie przemawiają do cfiebie i wolisz jednak trwać w absurdalnym uporze. Pozdrawiam serdecznie w każdym razie
Ale nie pisano "bórak", "krulewna" czy "ktury", a to właśnie mam na myśli.nie_chcę pisze:Nie tak dawno nie z imiesłowami przymiotnikowymi pisano różnie - teraz zawsze łącznie.
?? Po co powtarzasz to samo? Nie musisz potwierdzać moich słów, poparcia nie szukam ;>nie_chcę pisze:Oczywiście, że można powiedzieć, że Bralczyk pisze (co nie znaczy, ze na tablicy pisze, bo to już karygodne - mam tylko nadzieję, ze ty widzisz różnicę)
Na podstawie czego to stwierdzasz?nie_chcę pisze:Widzę też niestety, ze nie masz pojęcia o tym, czym zajmują się językoznawcy.
Do mfnie nie przmawiają żadne autorytety. I kolejna sprawa - jaki upór?nie_chcę pisze:Rozumiem jednak, że łże-autorytety nie przemawiają do cfiebie i wolisz jednak trwać w absurdalnym uporze.
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Każdy językoznawca ci to powieobaleo pisze:Nie_chcę, zgadzam sie w sumie z tym, co pisze Bralczyk. Masz rację i on ma rację. Język ewoluuje, a my go zmieniamy. Ale też od nas zależy, jak się będzie zmieniał
A tak a propos dyktanda, to pomysł jest dobry, tyle że niewiele to zmieni w kwestii naszej znajomości ortografii niestety