Trzy słowa....xD
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym....
było pełno ogromnych pajęczyn i ...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym....
było pełno ogromnych pajęczyn i ...
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym....
było pełno ogromnych pajęczyn i ...
wilkołaków.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym....
było pełno ogromnych pajęczyn i ...
wilkołaków.
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków....
Które miały ogromne zeby.... :->
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków....
Które miały ogromne zeby.... :->
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zeby...
I gryzły każdego, kto...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zeby...
I gryzły każdego, kto...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto...
zbudził je ze snu...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto...
zbudził je ze snu...
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu...
w który zapadały latem.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu...
w który zapadały latem.
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem.
Zbliżyli się powoli...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem.
Zbliżyli się powoli...
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli...
do wielkiego baobabu...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli...
do wielkiego baobabu...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli do wielkiego baobabu dostali zawału i umarli .... koniec :> :>
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli do wielkiego baobabu dostali zawału i umarli .... koniec :> :>
Czasem mam jazdę zapomnieć o wszystkim kupić bilet donikąd i spakować walizki...
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli do wielkiego baobabu dostali zawału i umarli .... koniec :> :>
Jednak nie był to koniec...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich okularów. Niestety jego babcia która była starą ropuchą,uważała, że jej wnuczek jest, piękny, wracając do Michaela, który wraz z Marią, beztrosko hasali po polance, pełnej królików i zająców niestety były one brudne i smutne. Michael złapał dziewczynkę za rękę i razem pobiegli do ciemnego lasu, który mieścił się niedaleko starego zamku na którym było pełno ogromnych pajęczyn i wilkołaków.... Które miały ogromne zęby i gryzły każdego, kto zbudził je ze snu, w który zapadały latem. Zbliżyli się powoli do wielkiego baobabu dostali zawału i umarli .... koniec :> :>
Jednak nie był to koniec...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się