Trzy słowa....xD
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go...
Pomimo jego wyglady wszyscy go...
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go...
kochali i ściskali tylko wtedy, gdy
Pomimo jego wyglady wszyscy go...
kochali i ściskali tylko wtedy, gdy
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy...
Było bardzo ciemno....
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy...
Było bardzo ciemno....
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno....
bo tylko wtedy nie widzieli jego
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno....
bo tylko wtedy nie widzieli jego
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego
ogromne, największe na świecie...
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego
ogromne, największe na świecie...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie...
i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa....
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie...
i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa....
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa...
ramiona, które wystawały z...
Pomimo jego wyglady wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa...
ramiona, które wystawały z...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z...
jego muskularnych, wielkich...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z...
jego muskularnych, wielkich...
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich...
okularów. Niestety jego babcia...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich...
okularów. Niestety jego babcia...
Jednym okiem przyglądała się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Jakie to wszystko brudne i złe
Tak jak i inni miała nadzieję
Że kiedyś wszystko
Poukłada się
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żył sobie kosmita Micheal. Michael był chłopcem z natury nadpobudliwym ale za to strasznie przystojnym. Pewnego razu wyszedł z domku na drzewie i wpadł prosto w ramiona wielkiego, ośluzowanego ogra, który zmienił się w piękną Marię. Przemiana zadziwiła Michaela i szybko pobiegli w stronę pobliskiego wodospadu by zobaczyć jak małe jelonki biegają po polanie, na której widniał wielki odcisk stopy, należący pewnie do mieszkającego nie opodal goblina o imieniu Merwin. Merwin był wielki, oślizgły i tłusty, a zamiast paznokci miał włosy z których często zaplatał warkoczyki i związywał je kolorowymi wstążeczkami.
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich...
okularów. Niestety jego babcia...
która była starą ropuchą...
Pomimo jego wyglądy wszyscy go kochali i ściskali tylko wtedy, gdy było bardzo ciemno bo tylko wtedy nie widzieli jego ogromne, największe na świecie i najupiorniejsze, przerażająco podobne do drzewa ramiona, które wystawały z jego muskularnych, wielkich...
okularów. Niestety jego babcia...
która była starą ropuchą...