Prawda czy Fałsz

Miejsce na gry słowne i liczbowe. Typowe łańcuszkowe wiadomości... W tym dziale wyłączone jest naliczanie postów.
Kasiak

Post autor: Kasiak » śr lip 26, 2006 10:45 am

Tak, to prawda. Teraz ty możesz coś wymyśleć, bo widzę, że gra za bardzo się nie rozwija.

greenka

Post autor: greenka » śr lip 26, 2006 8:53 pm

:mrgreen:
historia nr 1: Gdy miałam 8 lat, biegnąc do pokoju nie otworzyłam drzwi, tylko przebiegłam przez nie. Miały dużą szybę, którą rozbiłam własną głową.

historia nr 2: Będąc na wycieczce klasowej nad jeziorem chcieliśmy zrobić ognisko. Wychowawca nie zgodził się, więc ukradliśmy klucz do jego dokmu i zamknęliśmy go na całą noc. Ognisko doszło do skutku.

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw lip 27, 2006 6:35 am

Myślę, że nr 1 jest prawdą.

greenka

Post autor: greenka » czw lip 27, 2006 12:28 pm

Dobrze myślisz ;-)
Kasiak, nie wiem czy Ci się to podoba, czy nie- ale Twoja kolej :-)

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw lip 27, 2006 12:36 pm

1. Kolega jechał na rowerze za dużym samochodem...i wpadł w niego z hukiem, gdy ten zachamował. :mrgreen:

2. Byliśmy nad wodą i kolega wygłupiał się, zrobił obrót w wodzie...niestety ucierpiały jego slipki w kroku...zgadnijcie w jaki sposób...taka duża dziurka została. :-P

kirke

Post autor: kirke » czw lip 27, 2006 3:46 pm

znowu w dwójkę celuję :mrgreen:

greenka

Post autor: greenka » czw lip 27, 2006 8:47 pm

Ja dla odmiany w jedyneczkę.

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt lip 28, 2006 6:31 am

greenka wygrywa :mrgreen: ...a pomyśleć, że on tak kilka razy wjechał :mrgreen: trzeba być zdolniachą :lol: ale widać, niektórzy ludzie tak mają :-P Teraz wy coś wymyślcie.

kirke

Post autor: kirke » pt lip 28, 2006 5:15 pm

dobra,dobra... to teraz dawać następną porcję historyjek 8-)
może w końcu trafię :-D

greenka

Post autor: greenka » sob lip 29, 2006 8:41 am

No, to chyba ja powinnam...
nr 1: Pogawędka u kumpeli. Robimy sobie jaja, nagrywając swoje "śpiewy" na kasetę. Po wyjściu kasetkę przechwyca jej siostra i udostępnia ją szkolnemu radiowęzłowi... Pół szkoły drwi z nas przez miesiąc.

nr 2: Wracałam z kolegami i koleżankami z miasta (na piechotę,więc długa droga) Mieliśmy butelkę Coli, a ja-chcąc ożywić towarzystwo położyłam ją na ziemi....i naskoczyłam na nią. Pech chciał, że w polu rażenia znalazł się kumpel, który wracał do domu z mokrymi w kroku spodniami.

ODPOWIEDZ