Internet
-
- Administrator
- Posty: 0
- Rejestracja: pn wrz 24, 2018 1:53 pm
Ale siedząc przed kompem nie dasz buzi dziewczynie i nie spłodzisz dziecka. Nie będziesz miał takiej bliskości jak poznając kogoś na żywo. A czy przyjmujesz, że jesli ktoś spędza 3/4 doby przed kompem i nagle go olśni i pozna na czacie jakąś fajną laskę, to odrazu zuci komp i pobiegnie do niej? Moim zdaniem nie, bo dla takiej osoby komp jest ważniejszy niż bliskość z inną osobą i poznawanie ludzi.
-
- Administrator
- Posty: 0
- Rejestracja: pn wrz 24, 2018 1:53 pm
Ja piszę dużo, ale nie przesiaduję nie wiadomo ile czasu na necie. Akurat mam staż i nie mam co innego robić więc korzystam z możliwości siedzenia na necie. Poza tym w domu nie mam neta a wydawać kase na cafe to też byłby zbytni wysiłek. jak mam dostęp to siądę na h lub 2...ale nie przesadzam, tak jak niektórzy potrafią i nie przesiaduję po 8-15h na kompie.
Czyżby? A to ty masz najwięcej h wysiedzianych tu ja jestem dopiero bodajże na 4 miejscu. poprostu piszę dużo, szybko i z sensem i dlatego mam tak dużo postów.
Czyżby? A to ty masz najwięcej h wysiedzianych tu ja jestem dopiero bodajże na 4 miejscu. poprostu piszę dużo, szybko i z sensem i dlatego mam tak dużo postów.
Jasne ludzie poznają się przez Internet, dobry sposób jak każdy inny. Ja nie widzę się w związku na odległoś. Ze spotkaniami raz na miesiąc i gadaniem non-stop przez sieć. Taki może być miły początek, ale z biegiem czasu chciałoby się czegoś więcej.
A później nawet jak tacy ludzie zamieszkają razem, to co? Kupiła dwa komputery, będą siedzieć za ścianą i ze sobą gdać przez GG?
Ktoś kto jest sam może pozwolić sobie na to, aby przyjść o 18 z roboty i do północy siedzieć w sieci. Bliskiej osobie jednak trzeba trochę czasu poświęcić.
A później nawet jak tacy ludzie zamieszkają razem, to co? Kupiła dwa komputery, będą siedzieć za ścianą i ze sobą gdać przez GG?
Ktoś kto jest sam może pozwolić sobie na to, aby przyjść o 18 z roboty i do północy siedzieć w sieci. Bliskiej osobie jednak trzeba trochę czasu poświęcić.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
KAsiak, nie zauwazylas, ze są tez osoby, ktore mnostwo czasu spedzają na necie i mają swoje polowki. Odnosze wrazenie, że tobie kojarzy się to tak jakby osoba spedzajaca duzo czasu przed kompem nic innego nie robi, nie ma czasu na zycie towarzyskie itp itd, i w tym momencie jestes w ogromnym błędzie ;] Równie dobrze mozna tak powiedziec o osobie ogladajacej caly dzien canal + albo siedzącej w pracy ;] Poza tym niektórym może się do kochania nie spieszyc, jedni np. zawierają malzenstwo w wieku 18lat, inni 25, jeszcze inni w wieku 30 lat i wszyscy są równie szczesliwi.
A żeby spłodzić dziecko to trzeba miec podstawy, a jak te podstawy będą, to mozna na chwilę oderwac się od kompa.. Dalej, to że ktoś teraz spędza x godzin przed kompem dziennie, nie znaczy, że do konca zycia bedzie tyle spedzal, a nawet jesli bedzie taka potrzeba /np. praca - informatyk/ to skroci ów oglądanie canal + żeby znalezc czas na rodzine. Wszystko idzie pogodzić. I to nie koniecznie kosztem rodziny czy bliskich.
I kolejny stereotyp - związki przez i@net jako związki na odleglosc ;] To wcale tak nie jest, rownie dobrze mozna zawrzec taką znajomosc w tym samym czy blisko leżącym miescie, i są też takie osoby o długim stażu; a co do gadania na gg, znam osoby, ktore malo spedzaja czasu przy "urządzeniach wyzszej techniki" i poznaly się "na żywca" a chodzą razem do kafejki zeby popisac sobie na gg, siedzac obok siebie, jak bardzo się kochają n/c (<-)
Ostatnie - nie jest powiedziane, że osoby nie spedzajace czasu na necie żyją lepiej niż te w/w; I nie popadajmy w skrajności... (<-)
A żeby spłodzić dziecko to trzeba miec podstawy, a jak te podstawy będą, to mozna na chwilę oderwac się od kompa.. Dalej, to że ktoś teraz spędza x godzin przed kompem dziennie, nie znaczy, że do konca zycia bedzie tyle spedzal, a nawet jesli bedzie taka potrzeba /np. praca - informatyk/ to skroci ów oglądanie canal + żeby znalezc czas na rodzine. Wszystko idzie pogodzić. I to nie koniecznie kosztem rodziny czy bliskich.
I kolejny stereotyp - związki przez i@net jako związki na odleglosc ;] To wcale tak nie jest, rownie dobrze mozna zawrzec taką znajomosc w tym samym czy blisko leżącym miescie, i są też takie osoby o długim stażu; a co do gadania na gg, znam osoby, ktore malo spedzaja czasu przy "urządzeniach wyzszej techniki" i poznaly się "na żywca" a chodzą razem do kafejki zeby popisac sobie na gg, siedzac obok siebie, jak bardzo się kochają n/c (<-)
Ostatnie - nie jest powiedziane, że osoby nie spedzajace czasu na necie żyją lepiej niż te w/w; I nie popadajmy w skrajności... (<-)
Pamiętaj, że im starszy jesteś tym Twoje szanse na znalezienie wolnej dziewczyny maleją, bo zaczynasz być starym kawalerem, który ma swoje przyzwyczajenia i nawyki, które coraz ciężej wytępić.XTrollx pisze:Poza tym niektórym może się do kochania nie spieszyc, jedni np. zawierają malzenstwo w wieku 18lat, inni 25, jeszcze inni w wieku 30 lat i wszyscy są równie szczesliwi.
Kiedyś był taki program na TVN o 30-latku z kasą, przystojnym facecie z naprawdę wielkim majątkiem. Kilka dziewczyn miało walczyć o wygranie i być może zostanie jego ukochaną. A wiecie co mnie zastanowiło? Facet powyżej 30 lat, przystojniak, nadziany jak Kulczyk i co w nim jest takiego, że nie ma jeszcze kobiety? Czy coś z nim nie tak?
To tak apropo wieku. Chociaż nie twierdzę, że ludziska się nie żenią/wychodzą za mąż. Mój wujek miał 35 lat jak się ożenił
Wszystko to się tak łatwo mówi. Ale przyzwyczajenia robią swoje. To tak jakbyś przez 30 lat co roku oglądał każdy mecz w TV, a przychodzi ktoś i mówi, żebyś z dnia na dzień przestał to robić. Zalezy od człowieka, jeden przestanie się fascynować futbolem, drugi będzie oglądał po cichaczu, a trzeci powie "w dupie!", otworzy piwo i włączy Polsat Sport.xTrollx pisze:Dalej, to że ktoś teraz spędza x godzin przed kompem dziennie, nie znaczy, że do konca zycia bedzie tyle spedzal, a nawet jesli bedzie taka potrzeba /np. praca - informatyk/ to skroci ów oglądanie canal + żeby znalezc czas na rodzine. Wszystko idzie pogodzić. I to nie koniecznie kosztem rodziny czy bliskich.
Z drugiej strony niczego w sieci nie zrobisz, jeżeli nie będziesz siedział długo. Pamiętam jak uczyłem się kodu HTMLa na własnych błedach. Zajmowało mi to ogrom czasu, ale stronę pod magazyn zrobiłem, nie sprawia mi problemu jej edycja, itd.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
ok, ok wszystko ładnie, tylko nie problem /nie w aktualnym wieku/ żeby znaleźć WOLNĄ dziewczynę, tylko żeby znaleźć ODPOWIEDNIĄ i w tym internet nie przeszkadza, nawet powiem - pomaga.
Fakt, przyzwyczajenia przyzwyczajeniami, ale jak nie dostaniesz śniadania /czy sobie nie przygotujesz/ to go nie zjesz, podobnie jesli ktos odetnie ci dostęp, to nie korzystasz, chyba że już jestes na etapie nałogu, iż w takiej sytuacji robisz wszystko za każdą cenę, aby powrocic do stanu pierwotnego. Poza tym trzeba uważac na swojego czy swoją wybranke/wybranca, bo jak ktos nie toleruje nogi, picia piwa, neta i w ogole wiekszosci rozrywek to przerąbane ;] Stąd selekcja musi byc ;] A jak kogoś pokochasz to nawet zrezygnujesz z tych rozrywek...
/ja w htmlu zacząłem jak jeszcze nie mialem neta, to byly czasy ;]
/Kiedyś to jakies gierki się sprowadzało ewent. jakies ziny z magazynów czytało albo bawiło różnym softem, a teraz net wszystko udostepnia, w tym zasoby informacyjne, mozna wiecej się nauczyc, ale i też wiecej zrobić w krotszym czasie ;]
Fakt, przyzwyczajenia przyzwyczajeniami, ale jak nie dostaniesz śniadania /czy sobie nie przygotujesz/ to go nie zjesz, podobnie jesli ktos odetnie ci dostęp, to nie korzystasz, chyba że już jestes na etapie nałogu, iż w takiej sytuacji robisz wszystko za każdą cenę, aby powrocic do stanu pierwotnego. Poza tym trzeba uważac na swojego czy swoją wybranke/wybranca, bo jak ktos nie toleruje nogi, picia piwa, neta i w ogole wiekszosci rozrywek to przerąbane ;] Stąd selekcja musi byc ;] A jak kogoś pokochasz to nawet zrezygnujesz z tych rozrywek...
/ja w htmlu zacząłem jak jeszcze nie mialem neta, to byly czasy ;]
/Kiedyś to jakies gierki się sprowadzało ewent. jakies ziny z magazynów czytało albo bawiło różnym softem, a teraz net wszystko udostepnia, w tym zasoby informacyjne, mozna wiecej się nauczyc, ale i też wiecej zrobić w krotszym czasie ;]