ćmix sp. z o.o.

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...
Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob lis 11, 2006 11:05 pm

kinga17 pisze:Raz sie tylko zyje
i raz umiera.
kinga17 pisze:ja mam wiele problemow wiec mi to na reke
do czasu kiedy ci sie zycie ulozy i w najpiekniejszym jego momencie lekarz powie ci, że masz raka.

kinga17

Post autor: kinga17 » sob lis 11, 2006 11:11 pm

xTrollx pisze:
do czasu kiedy ci sie zycie ulozy [/quote]
wlasnie ze mi sie juz nie ulozy :-( wiem ze jestem mloda i glupia i mozesz myslec ze glupoty gadam ale tak na serio jest ze bylam glupsza i zrobilam najwieksza i najglupsza rzecz w moim zyciu... dlatego czekam az mnie wykoncza

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob lis 11, 2006 11:15 pm

kinga17 pisze:dlatego czekam az mnie wykoncza
jacy oni? Weź sprawdz z tylu na karku czy nie masz czegos twardego :> a tak w ogole słyszysz głosy? widzisz znaki?? :P
kinga17 pisze:wiem ze jestem mloda i glupia i mozesz myslec ze glupoty gadam
glupoty czy nie, ale nigdy nie wiadomo jakiego figla spłata życie, takoż nigdy nie mów nigdy.
kinga17 pisze:zrobilam najwieksza i najglupsza rzecz w moim zyciu
Zawsze może być gorzej :> np. jak dojdzie do tego rak krtani ;]
Ostatnio zmieniony sob lis 11, 2006 11:15 pm przez xTrollx, łącznie zmieniany 1 raz.

kinga17

Post autor: kinga17 » sob lis 11, 2006 11:19 pm

ahahah nie slysze zadnych glosow. Miales kiedys cos takiego jak dziwny sms z internetu o tresci "widze Cie jestes na polu i dobrze sie bawisz:), lod jest cienki:D" fakt bylam wtedy na polu. ktos mnie sledzi za to co zrobilam kiedys??

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob lis 11, 2006 11:25 pm

kinga17 pisze:Miales kiedys cos takiego jak
Nie, to ja zwykle jestem stroną napastującą ;] Np. widzisz tę wnękę 30 cm na lewo? Zostaw tam portfel, albo spadnie ci na leb dachowka, ktora JESZCZE jest 5 metrów nad tobą.

Lena

Post autor: Lena » pn lis 13, 2006 9:11 am

ja pale papierosy.....stety czy niestety od 2 lat.... probowalam rzucic ale nic z tego mam strasznie slaba wole, zreszta jak moj tata palacz nalogowy nr.1 na swiecie :-P

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pn lis 13, 2006 4:54 pm

Lena pisze:probowalam rzucic
Hmmm a w jaki sposob?? :>

Lena

Post autor: Lena » wt lis 14, 2006 9:16 am

xTrollx, za pieniadze na papierosy kupowalam sobie kosmetyki czy ciuchy, odizolowalam sie od towarzystwa palaczy, skoncentrowalam sie na nauce i przede wszytkim obiecalam to mamie , ale niestety.... :-( miesiac bez palenia i odwiedzila mnie dawna kumpela, wyciagnela fajki a ja nie moglam sie powstrzymac, mam za slaba wole :-(

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » wt lis 14, 2006 6:35 pm

Ja też mam słabą wolę(? może lepiej powiedzieć, że w tym przypadku jej nie mam), ale wiem, że rzucenie jest możliwe. W końcu to "tylko" sygnał odmózgowy (czyt.odmóżdżony), który mówi nam, że nasza mózgowina czegoś potrzebuje. Tak samo jak w przypadku gdy jesteśmy głodni; tyle że woła o nikotynę. I tak samo jak można nie jeść, tak samo można nie palić (tyle, że w tym drugim przypadku nie ma żadnych negatywnych konsekwencji). Skoro to wszystko takie proste, spytacie, czemu w takim razie nie rzucę? I to jest dobre pytanie. Po prostu lubię sobie zakopcić i nie chcę rzucać (może nie potrafię? przez dwa miesiące nie paliłem i mnie do tego nie ciągneło, więc raczej to nie kwestia umiejętności...). Gdybym miał motywację, być może bym rzucił. Ale póki nie odczuwam żadnych szkodliwych efektów (nie licząc upływu gotówki) jakoś nie zamierzam się z tym rozstać.

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » śr lis 15, 2006 1:09 pm

Czasem sobie zapalę.
Jak już kompletnie nie wyrabiam.
Paliłam w 6 klasie, 1 i połowie 2 Gimn. Mało, bo mało, ale nałogowo. Rzuciłam. I choć minęło dużo czasu nadal czuję jakiś pociąg do fajek.
Niestety.

ODPOWIEDZ