czy możemy być jeszcze razem?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
Angel19989
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: ndz wrz 28, 2008 7:54 pm

czy możemy być jeszcze razem?

Post autor: Angel19989 » sob paź 29, 2011 4:55 pm

witam. mianowicie rok temu poznałam M. między nami było ok obojgu nam zależało na sobie. w grudniu zaczęło się komplikować wszystko. po sylwestrze przestał do mnie dzwonić i odpisywać na smsy. po jakimś czasie usłyszałam że to koniec bo zakochał się w innej jednak w maju tego roku okazało się że bał się mi powiedzieć prawdę że dostał odwapnienia i wszystkie zemby górne mu wypadły bał się mojej reakcji. po tym wróciliśmy do siebie ale mieliśmy razem pracować. miesiąc temu historia się powtórzyła podstawił tym razem koleżankę jako swoją dziewczynę bo nie chciał być ze mną na odległość. czuje że mu zależy. pomóżcie mi jakoś przemówić mu do rozumu i wytłumaczyć że mi zależy na nim i nie interesują mnie przeciwności losu.

Awatar użytkownika
Angel19989
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: ndz wrz 28, 2008 7:54 pm

Re: czy możemy być jeszcze razem?

Post autor: Angel19989 » wt sty 17, 2012 9:07 pm

hej. rozmawiałam z nim dzisiaj. dowiedziałam się że chciał się zaręczyć ale nie ze mną jednak coś nie wyszło. ponoć spotkał tą dziewczynę w dwuznacznej sytuacji i chce ją zostawić. ma wrócić tutaj koło 10lutego i ze mną porozmawiać i jakoś to wszystko naprawić ale boje się że się pogodzą a ja znowu pójdę w odstawkę. niby jutro ma zadzwonić i ze mną porozmawiać. nie chce go stracić. pomóżcie mi co mam robić?

Awatar użytkownika
Nikola
Świeżak
Świeżak
Posty: 6
Rejestracja: pt sty 13, 2012 10:57 am

Re: czy możemy być jeszcze razem?

Post autor: Nikola » czw sty 19, 2012 8:56 am

Droga Angeli prosze Cie kopnij go mocno w d*** tak żeby wyladował na księżycu albo dalej. I szanuj siebie kobieto. Jeżeli on wyraza chęć zaręczenia się z inna to znaczy, że Cie NIE kocha, decyduje sie spedzać czas z Tobą bo nie ma innej ciekawszej dla niego opcji. Biedna... boisz sie ze do siebie wrócą. Niech wracają, Napewno jesteś wartosciowa piękną i mądra kobietą, która zasługuje na kogoś lepszego niż na, za przeproszeniem barana, który zbywa tanimi wymówkami i ani nie szanuje Cię ani najwyraźniej nie traktuje aż tak poważnie. Szkoda Twojego cennego czasu. Jasne ze bedzie ściemniał, ze mu na Tobie zależy, że chce to naprawić. Słowa to jedno, czyny to drugie. Obserwuj jego czyny. Rozumiem Cie całym serduchem że to wszystko k******o boli, że to jest trudne, ze utrata kogoś kogo kochamy to najmniej przyjemny ból ( gorsze jest chyba tylko plombowanie zęba). Ale uwierz mi, warto być silnym i szanować siebie i nie zgadzać sie na to żeby inni Cie traktowali bez szacunku, bo zasługujesz na szacunek! Badz silna i szanuj siebie, a zobaczysz że napewno spotkasz wspaniałego faceta, który rzeczywiście będzie Cię kochał.

Jak chcesz poczytać takie sobie różne przemyślenia na temat miłosci itp (mojego autorstwa większość) to zapraszam Cię na mojego blogiszcza :internetowy fliry. Czułabym sie zaszczycona gdybyś zajrzała :)

ODPOWIEDZ