Kod Leonarda da Vinci ...

Wszystko co jest związane z literaturą. Możesz tu podzielić się swoimi opiniami dotyczącymi literatura, a również zamieszczać własna twórczość (wiersze, opowiadania).
MARDOK

Kod Leonarda da Vinci ...

Post autor: MARDOK » śr cze 14, 2006 7:55 pm

No - kto czytal niech sie wypowie.
Rodza sie pytania : czy kosciol klamie ? Jesli nie to czemu sie tak zaciekle broni przed ta ksiazkom - czyzby jednak mial cos do ukrycia ?

Moim zdaniem glówne '' fakty '' tej ksiazki takie jak zwiazek Jezusa i Marii Magdaleny to fikcja - no cóż ;-) , ale ta ksiaka ma (wedlug mnie) pewien cel - Dan Brown pokazuje to na przykladzie kosciola - kosciol nie jest wcale taki ''świety'' jak sie wydaje całym rzeszom wiernych. Autor kaze nam przejzec na oczy uswiadomic sobie ze te rzeczy ktore nam '' wtłaczaja '' przez pokolenia wcale nie sa takie jakie nam to zapodają, ze historia czasami moze klamac, ze mamy szukac prawdy, drążyć jak najgłębiej i starac sie zeby ta prawda wyszla na jaw, bo - idac za rozumowaniem Leigha Teabinga - ludzie maja prawo wiedzieć.

kirke

Post autor: kirke » czw cze 15, 2006 6:39 pm

MARDOK pisze:kosciol nie jest wcale taki ''świety'' jak sie wydaje całym rzeszom wiernych.
dokładnie,ale stwierdzenie tego na podstawie "Kodu.." nie jest konieczne...
przykład z historii znany i potępiany to Święta Inkwizycja; procesy i mordowanie tak zwanych czarownic...

CO do "Kodu.." to czytałam i owszem... jest to dość ciekawa powiastka z wartką akcją; w sam raz na popołudniowy odpoczynek... żadne pytanie w mej młodej głowie się jednak nie narodziły po przeczytaniu tej książki...

MARDOK

Post autor: MARDOK » pt cze 16, 2006 6:46 am

A w mojej glowie sie narodzilo mnostwo pytan wlasnie - wiekszasc nie zwiazanych z ksiazkom. Bardzo pobudzajaca do myslenia ksiazka !

Ps.
Kirke jeszcze wczoraj do poludnia mialem taki avatar jak ty ;-)

kirke

Post autor: kirke » pt cze 16, 2006 4:28 pm

przeczytałeś może inne ksiązki Browna ??
jeśli nie to to lepiej zrób :D
gość pisze tak schematycznie,że aż miło :D

MARDOK

Post autor: MARDOK » sob cze 17, 2006 1:27 pm

Na razie czytam zaległe lektury szkolne - moze mi cos madrzejszego do głowy wejdzie ... a Kod przeczytalem bo duzo osob mi go polecalo ...

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » sob cze 17, 2006 7:34 pm

Książka była dość ciekawa. Ciekawa co nie znaczy, że mnie zafascynowała. Zafascynowało mnie to, że wielu ludzi zaczyna choć w części wierzyć w te bzdury. Osobiście spotkałem się już z takim przypadkiem. Nie miał już nawet sił przekonywać gościa, że cała książka to jeden wielki stek bzdur i wymysły autora.

Wychodzi wiele książek korygujących to co znajduje się w "Kodzie..", lecz ludziska nadal wierzą w te brednie! Podobno gdy idzie się jakąś sławną riwierą europejską to natykamy się na hiszpańskie, polskie, angielskie czy francuskie "Kody"! Istna paranoja! To jest tylko dowód na to, że Zachodowi wystarczy opowiedzieć bajkę, ukształtować ją tak, by była wiarygodna i dodać do tego zły, kłamliwy, perfidny Kościół jako źródło kłamstwa i morderstw no i góra złota gwarantowana.

Nie ma sensu robić z powodu treści książki jakiś afer. Wystarczy tylko wyśmiać tych co zastanawiają się (lub co gorsza wierzą!) w prawdziwośc tych głupot.

Teraz choć kilka wyjaśnień. Pierwszy, rzucający się w oczy debilny błąd występuję już we wstępie, gdy Brown pisze, iż Zakon Syjonu powstał w 1099.
Pierre Plantard w 1953 założył Zakon Syjonu zajmujący się walką o budowę tanich mieszkań, jednak w ciągu roku organizacja upadła. Po kilku latach zarejestrował zakon został ponownie zarejestrowany. W 1979 Plantard wystąpił w BBC jako ekspert od historii templariuszy i ogłosił iż Zakon Syjonu jest "rozległą organizacją liczącą tysiące ludzi, a jego członkowie posiadają sekret, który powaliłby chrześcijaństwo na łopatki, gdyby postanowili go ujawnić". W 1993 pod przysięgą przyznał przed sądem, że wszystko zmyślił.
Nie wiem jak Wy, ale ja szalonym kłamcom wierzyć nie będę.
Następnie z tym "V" pomiędzy Chrystusem a Janem-Marią Magdaleną. Wiele osóbom od razu wpada na myśl "kielich", "Graal", "kobiecość" itp. Mało osób zauważa, że tak naprawdę malarz ustanowił Jezusa postacią centralną a apostołów pogrupował na cztery "grupy", robiąc pomiędzy nimi dość duże przestrzenie, by obraz nie był monotonny.
Obrazeknie Nie wspomnę już o tym, że to nie jest żadna Maria Magdalena tylko Jan, który był deliktanym młodzieńcem. Ja tam nie widzę u niego żadnego zarysu piersi czy łona. Mona Lisa to także obraz konkretnej kobiety a nie jakiegoś geja w kobiecym przebraniu. Na sławnym Soborze Nicejskim uczeni chrześcijaństwa nie zajmowali się czyms takim jak "aspekt kobiety".

Co do filmu to nudny i przewidywalny. Szczególnie dla tych, którzy czytali ksiązkę. Znalazłem tam kilka błędów, które mnie raziły. Sophie powinna być ruda, przynajmniej w dzieciństwie. Nawiązanie do Marii Magdaleny i rodzinnego podobieństwa. Teabing też mi się nie podobał. Miał mieć rudą czuprynę i być dośc otyły. Tak go sobie wyobrażałem. Sylas, który jest moją ulubioną postacią też był źle dobrany. Nie miał czerwonych oczu a albinos z niego taki nijaki. Wyobrażałem go sobie jako "bielszego". Następna kwestia to Kościół. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że w książce nie stał on bezpośrednio za mordesrtwami, tylko został wykorzystany przez "Nauczyciela". Juz nie wspomnę o takich upierdliwych szczególikach jak stół bilardowy w sali obrad kardynałów. 6/10 ogólem.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

rumianek

Post autor: rumianek » ndz cze 18, 2006 7:53 am

Dla mnie Kod był fajną książką, kryminałem. Jestem osobą wierzącą i doskonale rozumiem czemu Kościół czepia sie tej książki, ale nie znaczy to że sie z tym zgadzam. Bo w sumie jeśli ktoś potraktuje tą książke troche jak SF to nic sie nie stanie. Myślę, że Kościół troszke przesadza, jeszcze terzaz gdy w kinach leci odzwierciedlenie tej ksiażki w postaci filmu. A właśnie film moiom zdaniem beznadziejny, książka tysiac razy lepsza:)

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » ndz cze 18, 2006 4:24 pm

Nie czytałem wcześniej Waszych postów, więc jeszcze cos napiszę. ;-)
Jesli nie to czemu sie tak zaciekle broni przed ta ksiazkom - czyzby jednak mial cos do ukrycia ?
KK źle robi zaciekle broniąc się przed tym, gdyż tylko nabija kasę zachodnim firmowo, jednakże ma w tym swój cel, bronienie się przed głupotą mas Zachodu, która takie bzdury łatwo łyka.
Autor kaze nam przejzec na oczy uswiadomic sobie ze te rzeczy ktore nam '' wtłaczaja '' przez pokolenia wcale nie sa takie jakie nam to zapodają, ze historia czasami moze klamac, ze mamy szukac prawdy, drążyć jak najgłębiej i starac sie zeby ta prawda wyszla na jaw, bo - idac za rozumowaniem Leigha Teabinga - ludzie maja prawo wiedzieć.
Gdybym ja znalazł "Świętego Graala" zniszczyłbym go.
Święta Inkwizycja
która w rzeczywistości owiana jest tylko czarną legendą....
procesy i mordowanie tak zwanych czarownic...
To jest problem protestantów, szczególnie to praktykowali. W filmie rozwalił mnie tekst, że w średniowieczu ginęły miliony kobiet. Skąd by je wzięto, gdy Europa miała gdzieś 100 mln. ludności dziesiątkowanej przez dżumę, głód i wojnę? :roll: :lol:
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

kirke

Post autor: kirke » ndz cze 18, 2006 5:58 pm

Indeks Ksiąg Zakazanych - uczyłam się o tym w gimie lata temu :-D
Paul pisze:W filmie rozwalił mnie tekst, że w średniowieczu ginęły miliony kobiet.
dlatego ja nie o filmie tylko ogólnie o faktach...
film jest fikcją, książka jest fikcją.., choć uwikłał w to Brown "naciąganą historię"..
a prawda historyczna- prawdą :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » ndz cze 18, 2006 6:10 pm

Indeks Ksiąg Zakazanych - uczyłam się o tym w gimie lata temu :-D
Istniał on aż do 1966 roku. Za czytanie pozycji, które się na nim znajdowały groziła ekskomunika :-D
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

ODPOWIEDZ